Skąd się wzięły ozdoby choinkowe

Świąteczny czas

Gdy tylko na ziemi pojawił się Jezus jako król i zbawiciel, wszyscy w szczególny sposób chcą hołdować temu wielkiemu wydarzeniu. Robiono to na przestrzeni wieków w różnoraki sposób.

Kolorowe światełka

W dawnych czasach, niektórzy mieszkańcy naszego globu w dzień narodzenia Bożej Dzieciny, palili w domach kolorowe świeczki, a niektórzy zaś swoje mieszkania dekorowali w świecące łańcuchy i szklane bombki. Wszyscy wówczas wierzyli w magiczne bajania oraz legendy i do nich się zawsze podporządkowywali. Uważano wtedy bowiem, że im więcej kolorowych ozdób zagości tego dnia w domach pierwszych chrześcijan, tym ich życie będzie bardziej kolorowe i beztroskie. Jedna ze wspomnianych legend głosi, że gdy święta rodzina uciekła z małym Jezusem do Egiptu, to wszystkie zwierzęta połamały rozłożyste choinki, by nimi zasłonić miejsce pobytu Bożego Mesjasza. Inna zaś legenda głosiła, że wejście do szopy gdzie narodził się nasz Zbawiciel również zasłonięte było choinkowymi gałązkami, by nie znaleźli go wysłannicy żądnego krwi króla Heroda.

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, pocztówka, początek XX wieku, licencja PD, Biblioteka Narodowa, źródło: Polona

Boże drzewko

Ponieważ jak nie trudno zauważyć, od wieków ze świętami Bożego Narodzenia związana była choinka, z czasem to drzewko dotarło do wszystkich domów, w których świętowano przyjścia Jezusa. To przy nim urządzano wigilijne kolacje, to przy nim śpiewano wesołe kolędy, aż wreszcie z czasem zaczęto je przyozdabiać by dzięki temu, stworzyć jeszcze piękniejszą atmosferę tych wyjątkowych świąt w roku. Za dekorację choinki, odpowiedzialna była zawsze najstarsza kobieta w domu, która wcześniej tworzyła specjalny spis ozdób, które należało wykonać. Ale z upływem lat, poszczególne ozdoby choinkowe, posiadały odpowiednie znaczenie. I tak dla przykładu, kolorowe łańcuchy, symbolizowały nierozerwalność naszych rodzin. Niektóre regiony naszej ojczyzny wierzyły dodatkowo, że dotąd żadna choroba nie będzie się imać domowników, dokąd łańcuch ten się nie rozerwie. W czasach zaborów, wykonywano owe łańcuchy z kolorowego papieru wierząc, że nasza przyszłość również będzie kolorowa, gdy nastanie długo oczekiwana wolność.

XIX stulecie

W wieku dziewiętnastym, na choince pojawiły się kolorowe ciasteczka, w których zapieczone były cytaty polskich wieszczy, informujące nas, że już niedługo nadejdzie czas wolności. Zwyczaj wieszania na choince lukrowanych ciastek, utrzymał się nawet wtedy, gdy odzyskaliśmy niepodległość. W środkach tych ciasteczek, zapiekane też były złote myśli, napawające wszystkich optymizmem na przyszłość oraz modlitwy dziękujące Bogu za dotychczasową pomoc i wszelkie błogosławieństwo.

Z biegiem lat, ciastka te zostały wyparte kolorowymi bombkami szklanymi, z których poszczególna barwa posiadała różne znaczenie. Bombki niebieskie, symbolizowały niebiańską chwałę Nowonarodzonego Jezusa. Bombki żółte, jego królewskość, zaś zielone oznaczały, że tej rodzinie, w której znajduje się choinka z takimi ozdobami, będzie w przyszłości dobrze się działo. Niekiedy w czas Bożego Narodzenia, bogatsze rodziny polskie, urządzały sobie zaręczyny. Wówczas to choinka udekorowana była w białe stroje, symbolizujące niewinność przyszłych małżonków.

EWA MICHAŁOWSKA- WALKIEWICZ