100 lat Polskiego Komitetu Olimpijskiego to piękna historia polskiego sportu, to 305 medali olimpijskich oraz wybitni sportowcy, którzy dostarczali nam wielkich emocji i wzruszeń – podkreśla minister sportu i turystyki Witold Bańka.
Minister był jednym z gości honorowych na uroczystej gali w Teatrze Wielkim Operze Narodowej w Warszawie zorganizowanej w ramach obchodów 100-lecia PKOl. Rocznicowe obchody zostały objęte Patronatem Narodowym prezydenta Andrzeja Dudy.
„Polski Komitet Olimpijski został założony 25 lat po Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim, wtedy kiedy można było to zrobić już w wolnej, suwerennej i niepodległej Polsce” – podkreślił prezydent, otwierając uroczystości.
Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Andrzej Kraśnicki przyznał, że 100-lecie PKOl to niezwykle ważny i wzruszający moment dla polskiego ruchu olimpijskiego.
„Najbardziej cieszyło mnie, że wśród nas byli członkowie rodziny olimpijskiej ze wszystkich krajów Europy i wielu krajów z innych kontynentów, że było kierownictwo Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Europejskiego Komitetu Olimpijskiego. To świadczy o pozycji polskiego ruchu olimpijskiego wypracowanej przez lata” – zaznaczył Kraśnicki.
Wydarzenie, które zgromadziło ponad 1,7 tys. gości, uświetniły występy chóru i orkiestry Teatru Wielkiego Opery Narodowej pod dyrekcją Rafała Kłoczko.
Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach podkreślił, że okrągła rocznica PKOl jest doskonałą okazją, żeby uczcić sport olimpijski i sportowców olimpijskich w Polsce. „Polacy są świetnymi zawodnikami, są pasjonatami sportu, mają wartości olimpijskie w swoich sercach. Sportowcy są najlepszymi ambasadorami waszego pięknego kraju” – podkreślił Bach.
Z kolei przewodniczący Europejskich Komitetów Olimpijskich Janez Kocijanćić zwrócił uwagę, że polski sport jest jednym z najbardziej znanych i odnoszących sukcesy sportów w Europie. „Jest częścią waszej narodowej tożsamości i dumą całej Europy. To wspomniała uroczystość, macie się czym chwalić. Mam nadzieję, że kolejne 100 lat będzie równie owocne” – mówił Kocijanćić.
Jednym z głównych punktów uroczystości w Teatrze Wielkim było wręczenie Anicie Włodarczyk złotego medalu igrzysk olimpijskich w Londynie z 2012 roku w konkurencji rzutu młotem.
Jak zauważył sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego Adam Krzesiński, nasza mistrzyni w rzucie młotem początkowo otrzymała srebro, jednak okazało się, że jej rywalka, Tatiana Łysenko była na dopingu. „Tatiana Łysenko nie grała czysto, nie grała fair i po jakimś czasie została zdyskwalifikowana, na skutek czego MKOl przyznał złoty medal naszej zawodniczce” – wyjaśnił Krzesiński.
Sama mistrzyni olimpijska po ceremonii nie kryła emocji. „Wzruszenie moje było niesamowite, w szczególności kiedy chórzyści odśpiewali hymn Polski, który zagrała orkiestra. Nigdy w takim stylu Mazurka Dąbrowskiego na stadionie nie usłyszałam” – mówiła Włodarczyk.
„Najważniejsze jest, że ten złoty medal jest już w moich dłoniach” – dodała mistrzyni.
W dalszej części wieczoru hołd pierwszej polskiej złotej medalistce olimpijskiej Halinie Konopackiej złożył Daniel Olbrychski, recytując – przy akompaniamencie teatralnej orkiestry – wiersz Jacka Cygana „Dziewczyna w czerwonym berecie”.
Nie zapomniano także o najlepszej polskiej zawodniczce, 7-krotnej medalistce olimpijskiej, Irenie Szewińskiej. Na jej cześć Magdalena Stefaniak przy wsparciu orkiestry zaśpiewała jeden z ulubionych utworów Pierwszej Damy Polskiego Sportu – „Niech żyje bal”.
Historia PKOl sięga 12 października 1919 r., kiedy w Hotelu Francuskim w Krakowie przedstawiciele władz państwowych i działacze sportowi powołali do życia Komitet Udziału Polski w Igrzyskach Olimpijskich (obecnie obowiązująca nazwa – Polski Komitet Olimpijski – funkcjonuje od 1925 roku).
W 100. rocznicę tego wydarzenia przedstawiciele PKOl złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą zawiązanie Komitetu, która znajduje się na fasadzie Hotelu Europejskiego w Krakowie.
źrodło: PAP
foto: PAP / M. Kmieciński