Stop bezkarności aborcyjnej mafii

Szanowni Państwo,
na początku sierpnia gubernator Florydy Ron DeSantis zawiesił prokuratora stanowego Andrew Warrena, który zadeklarował, że nie będzie ścigał przestępstwa aborcji. Gubernator argumentował, że nie pozwoli, by gen anarchii i bezprawia zagościł na Florydzie. W Polsce nie usłyszeliśmy takiej deklaracji ze strony rządzących, dlatego sprawę musimy wziąć w swoje ręce. A każdy dzień bezczynności organów ścigania to konkretne dzieci, które umierają wskutek otwartej i bezkarnej działalności aborcyjnych aktywistów.
Choć polskie prawo również stoi po stronie życia, to przedstawiciele organów ścigania zbyt często pozostają bierni, nie podejmując działań mających na celu postawienie przed sądem organizatorów i promotorów nielegalnej aborcji. Powołują się przy tym nie na polskie prawo, a na skandaliczne zalecenia WHO, które mają charakter jedynie niewiążących zaleceń. W rezultacie aborcyjni aktywiści drwią z przepisów, udzielają wywiadów, goszczą na okładkach gazet i chełpią się tym, że z ich pomocą każdego dnia zabijana jest prawie setka dzieci.
Chcąc zatrzymać śmiercionośny przemysł, nasi eksperci przygotowali poradnik dla prokuratorów, w którym wyjaśniamy podstawy prawne pociągnięcia do odpowiedzialności za udzielanie pomocy w aborcji, dostarczanie środków poronnych oraz ich reklamę. Nie są to sprawy oczywiste, a pogłębiony wywód prawny jest niezbędny, by rozwiać wątpliwości śledczych. Z doświadczenia wiem, że wielu prokuratorów chętnie sięga po gotowe rozwiązania i jest wdzięczna za szkoleniowe materiały. Teraz nikt nie będzie miał już wymówki, gdy na jego biurko trafi sprawa promotorów nielegalnej aborcji. Poradnik przekazaliśmy do Prokuratury Krajowej wraz z zawiadomieniem, inicjującym szereg konkretnych postępowań.
Wieloletnie – konsekwentne i metodyczne – starania polskich obrońców życia doprowadziły do tego, że w polskich szpitalach nie dochodzi już do selekcjonowania ludzi i zabijania tych, którzy zostali uznani za niegodnych życia. W tym triumfie życia Darczyńcy i Przyjaciele Ordo Iuris maja swój wielki udział. Jednak nie wolno nam spocząć na laurach. Prawo musi być egzekwowane.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

Skuteczna ochrona życia to wolność działania organizacji pro-life. Wiedzą o tym organizatorzy aborcji, którzy wraz ze starostą pruszkowskim podjęli próbę delegalizacji Fundacji Pro – Prawo do życia. Dzięki zaangażowaniu naszych prawników działalności fundacji została ochroniona, a sąd potwierdził, że ruch pro-life jest ważnym uczestnikiem polskiego życia społecznego.
To ważne zwycięstwo w obronie życia i wolności słowa. Ale sukcesów jest więcej. Wcześniej, występując w imieniu obrońców życia, doprowadziliśmy do wydania przez Sąd Najwyższy dwóch wyroków potwierdzających, że eksponowanie w przestrzeni publicznej fotografii ukazujących ciała dzieci zamordowanych w wyniku aborcji jest zgodne z prawem.
Dzięki naszej ingerencji, również na poziomie Parlamentu Europejskiego, powstrzymano atak na ruch pro-life. Zareagowaliśmy na pismo radykalnych europosłów, którzy domagali się cofnięcia akredytacji do Parlamentu Europejskiego wszystkim organizacjom sprzeciwiającym się aborcji. W zbudowanej przez Ordo Iuris koalicji za obrońcami życia wstawiło się trzykrotnie więcej eurodeputowanych niż sygnatariuszy oburzającego wniosku.
Teraz, aby wspomóc obrońców życia w walce z aborcyjną przestępczością, uruchamiamy odrębny portal poświęcony tej tematyce. Obok praktycznych porad prawnych, które będą aktualizowane i poszerzane przez naszych ekspertów, można tam znaleźć również wzór zawiadomienia, dzięki któremu każdy będzie mógł samodzielnie zażądać od organów ścigania reakcji na bezprawną promocję środków poronnych i pomocnictwo w dokonaniu nielegalnej aborcji. Nasi prawnicy będą gotowi do udzielenia każdemu zgłaszającemu niezbędnej pomocy prawnej.
Jednocześnie kontynuujemy rozpoczęte już postępowania. W październiku odbędzie się kolejne posiedzenie sądu w precedensowej sprawie Justyny W. z Aborcyjnego Dream Teamu.
Bronimy także prawa Polaków do sprzeciwu sumienia, reprezentując – z pierwszymi sukcesami – w postępowaniu dyscyplinarnym farmaceutkę, która odmówiła sprzedaży pigułek wczesnoporonnych. By wesprzeć Polaków w korzystaniu z konstytucyjnego prawa do sprzeciwu sumienia, przygotowujemy projekt ustawy, wprowadzającej odpowiednie zmiany do Kodeksu pracy i ustaw branżowych.
Choć lobby aborcyjne dysponuje wielomilionowymi środkami, to zorganizowane i zdeterminowane społeczeństwo może mu się skutecznie przeciwstawić. Wierzę, że z pomocą ludzi, którym na sercu leży los niewinnych dzieci, wspólnie obronimy prawo do życia dla nienarodzonych Polaków i przykładnie ukarzemy aborcyjnych aktywistów za łamanie prawa.

Czym jest nielegalne pomocnictwo w aborcji?
Aby skończyć z opieszałością i bezczynnością niektórych przedstawicieli organów ścigania patrzących przez palce na działalność organizacji, które masowo i zupełnie jawnie – ignorując polskie prawo – udzielają pomocy w nielegalnej aborcji, nasi prawnicy napisali poradnik adresowany do prokuratorów. Precyzyjnie wskazujemy i analizujemy w nim przepisy. Wyjaśniamy, jak egzekwować polskie prawo po zmianach wynikających z wyroku Trybunału Konstytucyjnego oraz w nowych okolicznościach, związanych ze zorganizowanym przemysłem reklamy, importu i dystrybucji nielegalnych preparatów aborcyjnych.
Wskazujemy, że pomocnictwo w aborcji polega nie tylko na przekazywaniu środków poronnych, ale także na pomocy w dotarciu do nielegalnej kliniki czy innego miejsca gdzie może zostać przeprowadzona aborcja, a nawet na przekazaniu informacji o numerze telefonu osoby, która jej dokona. Dowodzimy, że odpowiedzialności karnej podlegają również osoby organizujące „turystykę aborcyjną” do zagranicznych klinik. Przypominamy, że polskie prawo stoi niewzruszenie po stronie życia, dopuszczając przerywanie ciąży jedynie w dwóch nadzwyczajnych sytuacjach – gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki dziecka oraz gdy do poczęcia doszło w wyniku czynu zabronionego. Sytuacje te stanowią wyjątki od obowiązującej w naszym kraju zasady prawnej ochrony życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci.
Nasz poradnik spotkał się z dużym zainteresowaniem, co wywołało furię lewicowych mediów. Portal Gazety Wyborczej z oburzeniem pisał o tym, że chcemy, by obowiązujące prawo było respektowane, nazywając nas „fundamentalistami chcącymi ścigać za aborcję farmakologiczną”. W podobnym tonie wypowiedziały się również naTemat, Newsweek czy Wysokie Obcasy. Reakcja mediów popierających aborcję wskazuje na to, że obawiają się one tego, że dotarcie z merytoryczną wiedzą do śledczych stanowić będzie realny cios w nielegalne interesy podziemia aborcyjnego.
Bronimy życia przed sądem
Przekazując poradnik Prokuraturze Krajowej, dołączyliśmy do niego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez administratorów stron internetowych, za których pośrednictwem aborcyjni aktywiści rozprowadzają pigułki poronne i organizują wyjazdy kobiet w ciąży do zagranicznych klinik aborcyjnych.
W październiku odbędzie się trzecia rozprawa w precedensowym postępowaniu dotyczącym aktywistki Aborcyjnego Dream Teamu Justyny W. oskarżonej o pomocnictwo w aborcji. Wymierzenie sprawiedliwości w tej sprawie jest o tyle istotne, że aborcjonistka chełpliwie deklaruje, że „nie tylko nie żałuje” przekazania ciężarnej tabletek poronnych, ale zrobiłaby to ponownie. Co więcej, swój przestępczy czyn określiła mianem „słusznego i sprawiedliwego”.
Uczestnicząc w tym postępowaniu jako organizacja społeczna, przedłożyliśmy sądowi nasze stanowisko. Wskazaliśmy w nim, że życie ludzkie jest zasadniczym przedmiotem ochrony zarówno prawa krajowego, jak i międzynarodowych traktatów, których sygnatariuszem jest Polska.
Odpowiedzieliśmy również na pismo przedstawicielek ONZ, które wyraziły aprobatę dla łamania polskiego prawa zakazującego aborcji i wezwały polskie władze do odstąpienia od ścigania Justyny W. W odpowiedzi przypomnieliśmy, że wbrew narracji lewicowych mediów oskarżona nie jest żadną ofiarą, ale sprawcą przestępstwa.
W ostatnich tygodniach do prokuratury trafiły nasze zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez posłankę Lewicy Katarzynę K. i aktywistkę „Aborcji Bez Granic” Natalię B. Pierwsza z kobiet w twitterowym wpisie instruowała, jak dokonać aborcji farmakologicznej. Natomiast druga w trakcie prezentowania projektu ustawy wprowadzającej legalizację aborcji na życzenie do 12 tygodnia ciąży, jawnie – z mównicy sejmowej – opisywała szczegóły przestępczej działalności swojej organizacji. Ponieważ prokuratura odmówiła ścigania Natalii B., złożyliśmy zażalenie i oczekujemy na decyzję sądu.

Nie mogąc zmienić polskiego prawa, wyznawcy cywilizacji śmierci usiłują wyeliminować z przestrzeni publicznej prawdę o okrucieństwach aborcji. Ich sukces na tym polu oznaczałby zakneblowanie ust obrońcom życia, a w konsekwencji prowadziłby do zmniejszenia świadomości i wrażliwości na życie polskiego społeczeństwa, czego długofalowym skutkiem może być ograniczenie prawnej ochrony życia w Polsce.
W sierpniu nasza interwencja uratowała największą organizację pro-life w Polsce, Fundację Pro – Prawo do życia, przed groźbą delegalizacji. Aborcjoniści złożyli dwie skargi do starosty pruszkowskiego, który jest organem nadzorczym fundacji. Ten przychylił się do ich opinii i skierował do Sądu Rejonowego dla miasta stołecznego w Warszawie wniosek o uznanie działań Fundacji za niezgodne z prawem i statutem. Według samorządowca wywieszanie banerów pro-life nie mieści się zakresie działalności Fundacji, która w swoim statucie pisze o podejmowaniu „działań mających na celu ochronę życia ludzkiego od momentu poczęcia”. W efekcie, starosta zażądał delegalizacji organizacji pro-life.
Sąd przychylił się jednak do stanowiska prawników Ordo Iuris, którzy wzięli w obronę Fundację obrońców życia. Sędzia uznał przy tym, że kampania informująca o skutkach aborcji jest zgodna z przepisami prawa i statutem Fundacji. Tym samym przyznał, że organizacje pro-life są pełnoprawnymi uczestnikami polskiego życia publicznego.
Nie jest to nasz jedyny sukces odniesiony w podobnych sprawach. Reprezentując działaczy Fundacji, w ostatnich miesiącach doprowadziliśmy do wydania przez Sąd Najwyższy dwóch precedensowych i przełomowych wyroków, potwierdzających, że eksponowanie treści pro-life w przestrzeni publicznej mieści się w granicach gwarantowanej przez prawo wolności słowa. Pierwsza sprawa dotyczyła dr. Bawera Aondo-Akaa, który był inicjatorem postawienia w Zakopanem bilbordu z fotografią dziecka zabitego w wyniku aborcji. Przedmiotem drugiej była zorganizowana w Lublinie legalna pikieta pro-life, podczas której prezentowano podobne zdjęcia.
Kolejne zwycięstwo przed Sądem Najwyższym w podobnej sprawie mamy szansę odnieść jeszcze w tym miesiącu. Dzięki temu umocnilibyśmy afirmującą życie linię orzeczniczą Sądu Najwyższego, która pozwoli wyeliminować rozbieżności w wyrokach sądów niższych instancji i ostatecznie zakończyć trwające od lat prześladowania obrońców życia, „ciąganych po sądach” przez aborcjonistów.
Dzięki naszemu zaangażowaniu i wsparciu Darczyńców Ordo Iuris, Polska stanowi na mapie Europy oazę wolności słowa, gdzie niemal wszystkie sądy – wraz z Sądem Najwyższym – chronią prawo obrońców życia do głośnego przestrzegania przez zbrodnią aborcji.
Nie pozwolimy na aborcyjną cenzurę w Parlamencie Europejskim
Prawa do mówienia prawdy o aborcyjnym mordowaniu ludzi na prenatalnym etapie życia bronimy także na forum Unii Europejskiej. Skutecznie sprzeciwiliśmy się żądaniu eurodeputowanych z frakcji Renew Europe, którzy w piśmie do Przewodniczącej Parlamentu Europejskiego wezwali do natychmiastowego odebrania akredytacji do Parlamentu Europejskiego wszystkim organizacjom pro-life.
Uderzająca w wolność słowa inicjatywa eurodeputowanych Renew Europe była odpowiedzią na wyrok amerykańskiego Sądu Najwyższego, który przywrócił władzom stanowym możliwość ochrony życia nienarodzonego. W ten sposób radykałowie pokazali, jak bardzo obawiają się podobnych sukcesów ruchu pro-life na Starym Kontynencie.
Chcąc uzasadnić swój cenzorski postulat, europosłowie oskarżyli obrońców życia o to, że stanowią zagrożenie dla ochrony „praw człowieka” oraz „rozprzestrzeniają propagandę i fałszywe, toksyczne narracje” w Unii Europejskiej.
Odpierając te absurdalne zarzuty, przygotowaliśmy list do Przewodniczącej PE, w którym wykazaliśmy, że podobne postulaty stanowią bezprecedensową próbę ograniczania wolności wypowiedzi legalnie działającym organizacjom pozarządowym. Przypomnieliśmy w nim, że „wolność słowa, myśli i pluralizm stanowią podstawę wartości Unii Europejskiej”, a prawo wspólnoty nie gwarantuje nikomu prawa do aborcji. Podkreśliliśmy, że nie istnieją żadne podstawy prawne, które uzasadniałyby wyrzucenie organizacji pro-life z Parlamentu Europejskiego. Dokument podpisało 24 europosłów z Polski, Estonii, Hiszpanii, Niemiec, Włoch i Węgier, którzy są członkami różnych frakcji PE.
Gdyby nie nasza działalność i przez lata budowane koalicje, inicjatywa radykałów nie napotkałaby żadnego oporu.
Klauzula sumienia dla wszystkich pracowników w Polsce
Obok prawa do życia, bronimy również konstytucyjnie gwarantowanego prawa do sprzeciwu sumienia, który pozwala np. pracownikom służby zdrowia na odmowę uczestnictwa w procedurze legalnej aborcji oraz odmowę sprzedaży środków poronnych.
Kończymy właśnie prace nad projektem ustawy dostosowującej polskie prawodawstwo do wyznaczanego przez Konstytucję RP i orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego standardu ochrony wolności sumienia. Przyjęcie nowelizacji Kodeksu pracy i ustaw branżowych zapewni realne prawo do powoływania się na klauzulę sumienia nie tylko pracownikom sektora medycznego, ale wszystkim Polakom.
Jednocześnie nasi prawnicy cały czas pozostają w nieustannej gotowości, by otoczyć bezpłatną opieką prawną każdego polskiego pracownika, którego prawo do sprzeciwu sumienia zostało naruszone. Przed sądem aptekarskim bronimy farmaceutki, która – powołując się na klauzulę sumienia – odmówiła pacjentce sprzedaży tabletek wczesnoporonnych EllaOne.
Po tym jak sąd pierwszej instancji wymierzył kobiecie karę nagany – nie dając nawet możliwości złożenia wyjaśnień we własnej sprawie – farmaceutka zgłosiła się po pomoc do prawników Ordo Iuris. Nasza interwencja doprowadziła do uchylenia przez Naczelny Sąd Aptekarski niekorzystnego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia sądowi okręgowemu.
Dzięki temu odważna farmaceutka będzie mogła skorzystać z przysługującego każdemu prawa do obrony. Reprezentując kobietę przed sądem pierwszej instancji, dowiedziemy, że karanie farmaceutów za odmowę sprzedaży środków antykoncepcyjnych i wczesnoporonnych jest sprzeczne z gwarantowaną przez Konstytucję RP wolnością sumienia.
Już za dwa tygodnie o wolności sumienia lekarzy będę mógł opowiedzieć na międzynarodowej konferencji medycznej Matercare International w Rzymie, gdzie zaproszono nas z uwagi na niewątpliwie sukcesy Polski w ochronie wolności sumienia.
Razem obronimy prawo do życia nienarodzonych Polaków
Dzięki wieloletnim staraniom obrońców wartości polskie prawo zdecydowanie stoi po stronie życia. Aborcyjni aktywiści doskonale zdają sobie z tego sprawę. Jednak w poczuciu absolutnej bezkarności, ostentacyjnie łamią przepisy, organizując nielegalne podziemie aborcyjne, które każdego dnia morduje kilkadziesiąt polskich dzieci. Najwyższy czas skończyć z tym procederem i ukarać przestępców mających na rękach krew polskich dzieci.
Szeroka promocja poradnika poświęconego ściganiu aborcji farmakologicznej generuje koszty rzędu 20 000 zł. Aktywizacja przedstawicieli organów ścigania spowoduje, że Policja i prokuratura z większym zaangażowaniem przystąpią do walki z nielegalnym podziemiem aborcyjnym. To zaś zaowocuje ocaleniem przed aborcyjną śmiercią konkretnych dzieci.
Postępowania przeciwko aborcyjnym aktywistkom wymagają wielu godzin pracy najbardziej doświadczonych spośród naszych prawników i zewnętrznych ekspertów. Przecieramy przecież szlak, po latach bezczynności organów ścigania. Łączny koszt szacujemy jeszcze na 30 000 zł.
Prowadzenie jednego postępowania w obronie działaczy pro-life, których aborcjoniści za wszelką cenę usiłują cenzurować, stanowi wydatek rzędu 8 000 zł. Łącznie prowadzimy kilkanaście podobnych spraw. Każda wygrana, to kolejna cegiełka dokładana do muru, który chroni nas przed nadejściem ideologicznej cenzury.
Obrona odważnej farmaceutki, która nie chciała przyłożyć ręki do zabójstwa dziecka, to koszt 6 000 zł. Natomiast opracowanie projektu ustawy zapewniającej każdemu obywatelowi prawo do korzystania z klauzuli sumienia w miejscu pracy to kolejne 10 000 zł.
Nie wolno nam odstąpić od tych działań. Bo każde z nich prowadzi do ocalenia niewinnego życia.

Dlatego bardzo Państwa proszę o wsparcie Instytutu kwotą 30 zł, 50 zł, 100 zł lub dowolną inną, dzięki czemu będziemy mogli profesjonalnie i skutecznie walczyć z podziemiem aborcyjnym w Polsce oraz bronić wolności sumienia i wolności słowa, w której mieści się eksponowanie treści pro-life w przestrzeni publicznej.

Ordo Iuris – Wesprzyj nas

Z wyrazami szacunku

P.S. Kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat, a walka z przestępczością aborcyjną to nie tylko troska o tryumf sprawiedliwości i egzekwowanie obowiązującego prawa, ale też obrona konkretnych ludzi, którym odbiera się dziś prawo do życia. Wspomniany na początku gubernator Florydy pokazał, że skuteczna walka z nielegalnym podziemiem aborcyjnym jest możliwa. Dlatego głęboko wierzę, że z Państwa pomocą, również w Polsce ocalimy wiele niewinnych dzieci przed okrutną i niesprawiedliwą śmiercią.

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris
ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa
(22) 404 38 50
www.ordoiuris.pl