Idea Taboru Pamięci Romów zrodziła się w 1996 roku. Podjęli ją Adam Bartosz – dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie, który zorganizował w Tarnowie stałą muzealną wystawę poświęconą historii i kulturze Romów oraz Adam Andrasz – prezes Stowarzyszenia Romów w Tarnowie. Wykorzystując stare wozy romskie z muzealnej kolekcji, przy pomocy dyrekcji pobliskiego stada ogierów, Romowie z Tarnowa wybrali się wtedy na pierwszy Tabor Pamięci, który miał na celu przypomnieć zagładę szczurowskich Romów. Z czasem wędrująca grupa rozrosła się, w projekcie biorą udział Romowie z innych krajów, a wędrówce, która trwa cztery dni, towarzyszy ogólne zainteresowanie mediów i okolicznej ludności. Założenia, które przyświecają realizatorom Taboru są następujące:
• upamiętnienie romskiego holokaustu
• integracja Romów poprzez odwołanie się do mitu wędrówki
• edukacja historyczna i kulturalna dzieci i młodzieży romskiej
• wykorzystanie pozytywnego stereotypu Romów – kolorowych wędrowców – do zmiany negatywnego wizerunku Romów w społeczności polskiej
• eksponowanie symboli romskich, uznanych przez instytucje międzynarodowe – flagi i hymnu.
Założenia te służą świadomej budowie, czy też wzmocnieniu narodowej tożsamości Romów, poczucia więzi z historią, więzi międzyplemiennej, a w efekcie – kreowaniu politycznej tożsamości Romów.
Tabor wyruszył 23 lipca spod Muzeum Etnograficznego w Tarnowie, gdzie od 1990 roku istnieje stała wystawa poświęcona historii i kulturze Romów.
Każdy kolejny postój taboru ma symboliczny charakter. Barwna kolumna wozów i samochodów dociera na tarnowski rynek i tu zatrzymuje się pod tablicą poświęconą martyrologii tarnowskich Żydów, mordowanych na rynku w czerwcu 1942 roku. Kolejny postój następuje przy Pomniku Ofiar Oświęcimia, upamiętniającym pierwszy transport więźniów polskich do obozu w Auschwitz. Stąd bowiem została w czerwcu 1940 roku wywieziona grupa 728 mężczyzn, którzy stali się pierwszymi więźniami obozu oświęcimskiego.
Następnie Romowie zatrzymują się pod cmentarzem w dzielnicy Krzyż, gdzie każda z rodzin biorąca udział w wędrówce pamięci żegna się ze swymi zmarłymi.
Pozostałymi symbolicznymi miejscami, do których Tabor docierał podczas dotychaczasowych edycji były:
Żabno. Na miejscowym cmentarzu znajduje się mogiła pomordowanych, bezimiennych Romów. Pochowano tu, rozstrzelanych na cmentarzu, prawdopodobnie 49 Romów niemieckich oraz 12 Romów węgierskich. Romowie modlą się nad grobem z miejscowym księdzem i przedstawicielami władz lokalnych.
Szczurowa, gdzie przy mogile odbywają się modły za pomordowanych
Borzęcin Dolny, gdzie leżą szczątki 28 ekshumowanych po wojnie Romów, rozstrzelanych w pobliskim lesie w 1943 roku.
Bielcza, gdzie Niemcy rozstrzelali w lipcu 1942 roku 28 Romów, mieszkańców wioski, głównie z rodu Kwieków.
Tabor Pamięci Romów wyruszył po raz pierwszy w lipcu 1996 r. Celem “Taboru” była duża wieś Szczurowa, położona około 45 km na północny zachód od Tarnowa, niedaleko Wisły. Szczurowa – to miejsce na mapie cygańskiej martyrologii dość szczególne: Mieszkało tu do 1943 r. kilkanaście rodzin cygańskich. Byli to Cyganie osiadli, zżyci z miejscową ludnością do tego stopnia, że trafiały się wśród nich małżeństwa mieszane. n 3 lipca 1943 r. niemal cała ta społeczność została wymordowana. Policja niemiecka rozstrzelała na miejscowym cmentarzu 93 Cyganów, których lista zachowała się w dokumentach parafialnych (byli chrzczeni w szczurowskim kościele) .
8 maja 1956 r. z inicjatywy miejscowych ludzi (Powiatowy Zarząd ZBOWiD w Brzesku) na mogile Cyganów ustawiono pamiątkowy głaz z odpowiednim napisem, który możnaby uznać za pierwszy pomnik postawiony dla upamiętnienia cygańskiej Zagłady . n Grób i pomnik otaczane są opieką uczniów miejscowej szkoły, a pamięć o tragedii szczurowskich Cyganów jest jednym z ważniejszych elementów lokalnej świadomości historycznej.
Od lat 60. Cyganie z Tarnowa przyjeżdżali na szczurowski cmentarz, by uczcić pamięć pomordowanych, przemierzając pieszo trasę z miejsca, gdzie było osiedle cygańskie, na cmentarz. Pielgrzymki te odbywano nieregularnie.
Poza Szczurową istnieją na terenie tarnowskiego inne miejsca, gdzie znajdują się masowe groby cygańskie. Pochowani tam są jednak “obcy” Cyganie, niewiadomego pochodzenia, a ich groby, są na ogół zapomniane . Do bardziej znanych należy kilka miejscowości, które znajdują się właśnie na kierunkach, którymi “Tabor Pamięci” zaplanowano przeprowadzić. Są to: Żabno, z mogiłą, gdzie pochowano 49 zamordowanych Cyganów ; Borzęcin Dolny – 28 zamordowanych ; Bielcza – 28 ofiar .
Karawanie wozów, które wyruszają z Tarnowa, towarzyszy ogromne zainteresowanie zarówno mediów, jak i ludzi na trasie (radia lokalne mocno nagłaśniają imprezę), a barwność “Taboru” zainteresowanie to potęguje. Trasa “Taboru” jest każdorazowo tak pomyślana, by przebiegała jak najbardziej atrakcyjnymi drogami, wygodnymi dla koni, ludnymi (chodzi o najbliższy kontakt z ludnością), a noclegi wyznaczane są w miejscach jak najdogodniejszych, zważywszy możliwość zanocowania koni i towarzyszących im pracowników Państwowego Stada Ogierów w Klikowej koło Tarnowa, skąd konie i część wozów są wypożyczane.
Pierwszy “Tabor” składał się z 2 wozów i kilkunastu osób. W następnym – znalazło się już 5 wozów a w ostatnim – 6. W czasie jazdy do “Taboru” dołączają się samochodami znajomi i sympatycy, część Cyganów pozostawia samochody na parkingach, aby wozem przejechać kilka kilometrów i wrócić po swe pojazdy mechaniczne, na noclegach zaś dołączają kolejne rodziny, które – bywa – na dzień wracają do miasta. Bowiem najodleglejszy punkt, dokąd wędruje “Tabor” znajduje się zaledwie o około 45 km od Tarnowa.
Barwność wędrującej kolumny, nagłośnienie projektu przez media, sprawiają, że na całej trasie Taborowi towarzyszy ogromna życzliwość ludzi i wielkie zainteresowanie ideą pamięci zagłady. Tabor Pamięci jest projektem, w którym obok Romów uczestniczą ich sympatycy, przyjaciele, dziennikarze, a także często zupełnie przypadkowi ludzie, którzy do wędrowców dołączają na trasie, czy na postojach.
Projekt wywołał duże zainteresowanie samych Romów, którzy deklarują udział w dalszych edycjach. Stał się okazją do poznania i spotkania. Dla młodych jest to pierwsza sposobność zasmakowania namiastki życia taborowego, dla starych – jego przypomnieniem. Uczestnicy Taboru odwiedzają miejsca martyrologii o których istnieniu mało kto wcześniej wiedział.
Romowie dowiadują się o historii zagłady opowiadanej przez księży, świadków tamtych czasów i autorów publikowanych opracowań. Na trasie dochodzi do bliskich kontaktów z ludnością wsi i miasteczek. Rezerwa czy nawet niechęć do Romów, zdominowana zostaje przez życzliwą ciekawość. Posługiwanie się symbolami (flaga, hymn), podkreślanie wagi tradycji (wozy, konie, wędrówka, wieczorne opowieści przy ognisku) przyczyniają się do wzmocnienia poczucia tożsamości i podniesienia wartości własnej kultury. Tabor Pamięci stał się ważnym wydarzeniem, integrującym Romów.
X MIĘDZYNARODOWY TABOR PAMIĘCI ROMÓW
Honorowy Patronat: Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej – Lech Kaczyński
Patronat: Marszałek Województwa Małopolskiego – Marek Nawara
Organizatorzy: Muzeum Okręgowe w Tarnowie Instytucja Kultury Województwa Małopolskiego,
Centrum Kultury Romów w Tarnowie
Partnerzy:
Stado Ogierów w Klikowej, Romskie Stowarzyszenie Oświatowe – Harangos, Stowarzyszenie Kobiet Romskich „Kher”, Gmina Szczurowa, Gmina Borzęcin
Tabor poprowadzą:
Adam Bartosz – dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie
Adam Andrasz – dyrektor Centrum Kultury Romów.
Projekt zrealizowano dzięki dotacji przyznanej przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach realizacji Programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce.
Foto : Natalia Ganclarz
CZY W MAUZOLEUM POCHOWANO GEN. BEMA?
W ostatnim dziesięcioleciu zdarzało się, że przy sprowadzaniu szczątków sławnych Polaków z zagranicy pojawiały się wątpliwości, czy trafnie je zidentyfikowano. Wśród badaczy i publicystów pojawiły się również w ostatnim czasie hipotezy jakoby w mauzoleum tarnowskim pochowana była inna osoba, niż gen. Józef Bem. Wystawa, którą przygotowało tarnowskie Muzeum Okręgowe rozwiewa te wątpliwości.
Po raz pierwszy bowiem publicznie pokazano dowody, które pozwalają wyrobić sobie zdanie na ten temat. Przede wszystkim udostępniono szczątki kostne generała pozyskane już w Tarnowie przed pochówkiem. Kość śródręcza oraz ząb stanowią niespotykany, sensacyjny eksponat, który naprawdę warto zobaczyć. Tradycja ustna, jaką przekazano przy tej okazji brzmi jak sensacyjne opowiadanie. Trumna ze szczątkami generała przybyła na tarnowski dworzec kolejowy rankiem 30 czerwca 1929 r. Kondukt żałobny przeszedł do Ogrodu Strzeleckiego i tam trumnę złożono na stopniach Mauzoleum. Po przemówieniach, składaniu wieńców i salwach artyleryjskich goście rozeszli się, a trumnę odwiedzali jeszcze popołudniem harcerze. Co zdarzyło się później?
Oficjalny program mówi o złożeniu szczątków generała w krypcie Mauzoleum, posadowionej na kolumnach, 12 metrów na ziemią. Tymczasem w niedzielę, 30 czerwca, nic takiego nie miało miejsca. Wyniesienie trumny na tę wysokość wymagało użycia konstrukcji, którą postawiono prawdopodobnie dopiero następnego dnia. Gdzie trumna znajdowała się przez noc?
Otóż nieliczni tarnowianie przed wojną wiedzieli, że trumnę wniesiono na noc do pałacyku Towarzystwa Strzeleckiego, gdzie ściśle dobrane grono zacnych mieszczan dokonało otwarcia trumny i ponownego zbadania szczątków gen. Józefa Bema. Materialne tego dowody, to fotografie czaszki i kości, wykonane przez zakład fotograficzny „Mroczkowski” i … owe szczątki kostne, które po latach trafiły do zbiorów muzealnych. Właśnie te dowody z owej „tajnej identyfikacji” Generała, znalazły się na centralnym miejscu tegorocznej wystawy.
Dodatkowo pokazane zostały zdjęcia z oględzin czaszki i szkieletu wydobytego na syryjskim cmentarzu.
Wystawę zorganizowano z okazji ogłoszonego w Tarnowie „Roku Generała Józefa Bema”, Przypomnijmy, Józef Zachariasz Bem zmarł na obczyźnie 10 grudnia 1850 r. w syryjskim Aleppo, pochowano go na muzułmańskim cmentarzu wojskowym Dżebel-el-Isam. 79 lat później, po długich staraniach, 30 czerwca 1929 r. Tarnów świętował powrót Bema do rodzinnego miasta. Szczególnie imponująco wyglądały udekorowane perony, ulice, budynki, zwisające zielone festony, szarfy w barwach trzech państw, biało-czerwone chorągiewki, szpalery umundurowanych kolejarzy, strzelców, harcerzy.
Niecodziennym przeżyciem była ostatnia droga generała. Przy dźwiękach „Warszawianki” ruszyła laweta z trumną, otoczoną kordonem oficerów różnych formacji, pod bramę triumfalną (projektu W. Giżberta-Studnickiego) znajdującą się u wylotu ul. Krakowskiej. Uroczysty kondukt przemierzył odświętnie przystrojone ulice: Krakowską, Wałową i Piłsudskiego, by dotrzeć do Ogrodu Strzeleckiego. Tutaj na końcowym odcinku trumnę do mauzoleum przenieśli na swych ramionach oficerowie. Dzisiaj Park Strzelecki gdzie znajduje się miejsce doczesnego spoczynku Józefa Bema odwiedzany jest tłumnie przez tarnowian.
Ekspozycja przygotowana w tarnowskim Muzeum przypomina te chwile. Można zapoznać się z historią wysiłków zwieńczonych powrotem Bema do rodzinnego miasta, przypomniano sylwetki osobistości zaangażowanych w wydarzenia, burmistrza Juliana Kryplewskiego oraz Józefa Jakubowskiego – założyciela Muzeum w Tarnowie. Bogato ilustrowana zdjęciowo jest droga jaką przemierzył kondukt, istnieje zatem okazja zobaczenia Tarnowa, takim jakim był ponad dziesięć lat po odzyskaniu niepodległości.
Fotografie oraz dokumenty ostatecznie rozwiewają nieprawdopodobne, bajkowe opowieści o tym, że Mauzoleum zawiera szczątki innej osoby, a nie wielkiego generała.
Muzeum Okręgowe w Tarnowie zaprasza na wystawę „Powrót Generała Bema” od wtorku do niedzieli, ceny biletów: 2 złote i 1 złotych. W niedziele, podczas „dnia rodzinnego”, wstęp jest bezpłatny.
DO MUZEUM NIE TYLKO NA WYSTAWĘ
W tarnowskich muzeach nie ma kanikuły. Obok interesujących ekspozycji oferuje się ciekawe zdarzenia kulturalne. W ostatnią sobotę, 25 lipca w Muzeum Dwór Dołędze odbył się kolejny, już 51. koncert muzyki klasycznej. Tym razem zgromadzeni melomani mieli okazję wysłuchać muzyki w wykonaniu kameralnego zespołu gitar klasycznych Cracow Guitar Quartet. Warto dodać, że zespół ten uczestniczył na początku lipca br. w Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Gitarowej w Ile de Ré we Francji zajmując na tym Festiwalu zaszczytne I miejsce.
Natomiast na Zamku w Dębnie, mimo wyjątkowo złej pogody jak na środek wakacji, odbyła się w niedzielę 26 lipca rodzinna impreza „Pierścień św. Kingi”. Przybyły na nią setki chętnych do uczestnictwa w zabawach historycznych, grach terenowych i poznawania tajemnic przeszłości.
W niedzielę zakończył się też dziesiąty, jubileuszowy Tabor Pamięci Romów, który w czwartek wyruszył z tarnowskiego Muzeum Etnograficznego, by odwiedzić miejsca wojennej martyrologii polskich Romów, a równocześnie przybliżyć kulturę tego narodu mieszkańcom odwiedzanych miejscowości. Tradycyjnie obozowisko cygańskie rozbija Tabor w Bielczy i tam też odbywały się wystawy plenerowe, koncerty i spotkania z kulturą romską.
KOLEJNY ALBUM O (NIEDAWNEJ) PRZESZŁOŚCI MAŁOPOLSKI
Ukazał się trzeci już, monumentalny album fotograficzny pokazujący tym razem na archiwalnych zdjęciach okres PRL od 1945 do 1970 r. Przypomnijmy, że serię zaczynał album, w którym umieszczono zdjęcia już z XIX w., czyli z pierwszych lat istnienia techniki fotograficznej. Autorzy włożyli wiele trudu, aby pokazać możliwie najrozleglejszy obraz ziem, które teraz mieszczą się w granicach województw małopolskiego, a równocześnie uniknąć subiektywnego politycznego komentarza. Najtrudniej oczywiście było z tym najnowszym tomem „Małopolska w PRL”, gdyż obejmuje on okres jeszcze żywy naszej pamięci. Dlatego tym ciekawsze jest zetknięcie z tym nowym wydawnictwem.
Spotkanie z autorami tego tomu odbędzie się 30 lipca o godz. 12 w restauracji „Pasaż”. Warto dodać, że cała seria albumów ukazała się dzięki wysiłkowi wydawniczemu tarnowskiego Muzeum Okręgowego oraz wsparciu finansowym Samorządu Województwa Małopolskiego.
PANORAMA WĘDRUJE PO WĘGRZECH
Fragmenty „Panoramy Siedmiogrodzkiej”, przedstawiającej zwycięską bitwę o Sybin, jaką stoczyli Węgrzy pod dowództwem polskiego gen. Józefa Bema uświetniły obchody 160 rocznicy Wiosny Ludów na Węgrzech. Tarnowskie Muzeum Okręgowe, które od lat zbiera rozproszone fragmenty nieistniejącej już „Panoramy”, namalowanej przez zespół malarzy pod kierunkiem Jana Styki, wypożyczyło aż czternaście największych na wystawę do Budapesztu.
Wystawa, w której tarnowskie Muzeum uczestniczy, wypożyczając fragmenty Panoramy Siedmiogrodzkiej gromadzone przez Muzeum w Tarnowie od 1977 roku, stała się jednym z najważniejszych wydarzeń kulturalnych tego roku na Węgrzech.
W Muzeum Historii Budapesztu, oprócz uzbrojenia, mundurów, można było zobaczyć na wystawie ciekawe dokumenty oraz inne pamiątki i realia z epoki, a także bogatą ikonografię tych walk narodowowyzwoleńczych, w postaci interesujących grafik i obrazów.
Pomysł udziału strony polskiej, reprezentowanej w tym największym wydarzeniu muzealnym na Węgrzech w 2009 roku, przez Muzeum Okręgowe w Tarnowie, był wynikiem kilkuletniej współpracy Muzeum z Instytutem Polskim w Budapeszcie i Ambasadą RP na Węgrzech.
Po Muzeum Historii Budapesztu, wystawa ta zostanie kolejno zaprezentowana w sześciu innych muzeach regionalnych na terenie Węgier, m.in. w Eger, i w Székesfehérvár. Ostatnim etapem wystawy będzie rumuńskie miasto Arad, niegdyś znajdujące się na terenie Węgier.
Muzeum Okręgowe w Tarnowie, kontynuując współpracę z muzeami węgierskimi, a tym samym biorąc udział w kolejnej edycji wystawy o Wiośnie Ludów, wypożyczyło 4 fragmenty Panoramy do Munkácsy Mihály Museum w Békéscsaba, gdzie będą prezentowane od listopada 2009 do końca lutego 2010 roku i po rocznej nieobecności powrócą w marcu 2010 roku do Muzeum w Tarnowie.
Muzeum Okręgowe w Tarnowie
Rynek 20-21, 33-100 Tarnów
e-mail: [email protected]
tel. 14 6212149 – fax 14 6261585