
To był dobry weekend dla chicagowskiego futbolu. Przede wszystkim myślę tu o zwycięstwie Bears nad Cowboys w Arlington 27:20, ale również o trzeciej wygranej
Northwestern – tym razem w Houston z Rice 30:13.
Natomiast bardziej eksploatowany był D. Hester a skutek był zaskakująco dobry. Bardzo dobrze spisuje się w każdym meczu J. Knox a E. Bennett nie grający w pierwszym meczu tym razem złapal pięć z sześciu kierowanych do niego podań. Jako receiver świetny jest M. Forte (12 złapanych podań z 13 kierowanych do niego w dwóch mechach – w tym 2 TDs). Te statystyki są niemal imponujące ale zawsze tak jest gdy zespół wygrywa. A zapis w tabeli 2-0 Bears mieli ostatnio 5 lat temu więc nadzieje są duże. Tym bardziej, że wszyscy dobrze znają statystykę Elias Sports Bureau – 66% drużyn, które rozpoczynają sezon od 2-0, kwalifikują się do playoffs. Należy chwalić te zmiany w chicagowskiej drużynie ale nie można zapomnieć, że spektakularne zwycięstwo nad Seattle (wyjazdowe) rok temu i nad Colts (w Indianapolis ) 3 lata temu – nie doprowadziły do niczego konkretnego. Trzeba być więc cierpliwym a dużo okaże się po poniedziałkowym meczu z silnymi Packers. Mecz odbędzie się na Soldier Field i jest to spotkanie jak zwykle prestiżowe dla obu teamów. Jednak przy takiej grze ofensywy Bears oraz dobrej postawie defensywy (miło patrzec na odkrycie sezonu – rookiego D.J. Moore, który przechwycił 2 podania Romo i wymusił fumble później przechwycone przez Urlachera oraz na grę LBs) – trzecia wygrana jest możliwa.
Kibice Bears z Texas i Indiany
A co się dzieje z Cowboys. Wydaje się, że popełniają zbyt dużo błędów przynoszących zdobycze punktowe przeciwnikom. Wspomniane już 2 przechwycone T. Romo, niewykorzystywane field goals czy notoryczzne fumbles – wpływają na ostateczny wynik definitywnie. RB Barber przeprowadził co prawda 11 akcji na 31 jardach ale bez widocznego efektu; WR Austin złapał 10 podań ze 142 jardów ale również bez zdobyczy punktowej. Najciekawszą akcją Cowboys w tym meczu była akcja powrotna D. Bryanta (62 jardy) zakończona przyłożeniem. Częściej też byli w posiadaniu piłki ale to, jak wszyscy wiemy, zwycięstwa nie daje. Wydaje się więc na razie, że oczekiwana seria zwycięstw Dallas to znów tylko mrzonki – jak to się dzieje już od wielu lat.
Natomast Bears świetowali zwycięstwo z licznym gronem swych fanów z Texas oraz tych przybyłych na piekny stadion w Arlington z Chicago ( w tygodniu zaprezentuje na stronie www.pzfa.pl galerię z tego meczu i stadionu – zdjęcia autorstwa Rafała Kubasa i Michaela Sasa , którzy wybrali się w ten weekend obejrzec zwycięstwo swego teamu). Przed szatnią czekali na zwycięzców sławy z innych dziedzin sportu i rozrywki, jak chciażby D. Wayde (Miami Heat), A. Bynum (L.A. Lakers) lub na przykład popularny w U.S. piosenkarz country R. Rogers. Oby tak dalej…
Jacek Urbańczyk – Chicago, IL
Dział Amerykański PZFA
Dwayne Wade gratuluje zwycięstwa Cutlerowi
Zdjęcia (autor: N. DiNuzzo/Chicago Tribune):