Czy osoby wizytujące nowonarodzonego Jezusa byli królami, mędrcami, czy przebierańcami z misją powierzoną przez kogoś? W jakim celu? Sprawdzenia sytuacji. Chcieli poznać, przekona się czy przekazy słowne o urodzeniu króla to nie jest fake news?
Podobnie jak dzisiaj, tak w dawnych wiekach ludzie najchętniej słuchali plotek. Ktoś w Galilei słyszał, że w Judei ma się narodzić król. Skoro tak, to lepiej sprawdzić jego pozycję, a nuż w przyszłości zagrozi tym, którzy już rządzą! Jaki ma pałac, ochronę, jak wygląda? Niech więc rozejrzę się agenci, wysłannicy, dla niepoznaki w szatach królewskich. Jak króle do króla.
Podróżowali bez obstawy, bez obaw o agresję. Mieli na tyle ochroniarzy, broni, sił własnych? Nie obawiali sie rozboju, kradzieży darów? Przecież dary nieśli cenne: złoto, było zawsze w cenie, a kadzidło, ba, a mirra, nieraz cenniejsza od kruszcu?
Nie ma się czemu dziwić, choć na temat przyrządów, powiedzmy sprzętu do produkcji służącej odurzaniu ziołami nie zostawili informacji. Nie jest wykluczone, że zobaczywszy dziecię, schowali to i owo, żeby nie drażnić bogobojnych rodziców. Podobno podczas tej wędrówki domniemani królowie zostali zatrzymani przez pewnego szemranego władcę, Heroda. On nie był pewien swojego statusu. Władza, szczególnie ta z nadania, z wyboru, z nominacji nigdy nie cieszyła się stabilnością. Herod wolał dowiedzieć się: czy i kto mu zagraża, kim jest ten nowonarodzony. Wymógł więc na tych mędrcach, magach czy królach , że w drodze powrotnej wstąpią opowiedzieć o tym, co widzieli na własne oczy! Oni jednak obawie o życie w drodze powrotnej wzięli inny hajłej i nie wstąpili na drinka do Heroda.
Wiodła ich gwiazda, kometa z warkoczem, dzisiaj powiemy, że to ówczesny GPS ! Gwiazda miała tę zaletę, że oświetlała im trasę, pozwalała zwalczyć nudę. Taki hajłej opłacili. Przeżyli, wrócili i coś niecoś opowiedzieli.
Na pamiątkę tej wyprawy zarówno w Polsce jak i w całym świecie, gdzie żyją rodacy, a więc też w Chicago odbywają się orszaki, marsze. Ludność ogląda dumnych paradników, przebranych za królów, ich dworzan, gości. Często prowadzą kilka żywych zwierząt (owce, kozy).
Zaproszeni goście otrzymują miejsca na koniach albo na wielbłądach. Dorośli i dzieci ubierają szaty imitujące biblijne postacie sprzed 2 tysięcy lat. Moda na przemarsze orszaków królewskich ulicami rozpoczęła się Polsce przed 15 laty.
W Chicago trasa przemarszu w niedzielę, 7 Stycznia 2024 roku wiedzie ulicą West Belmont Avenue z kościoła Św. Ferdynanda do kościoła Św. Władysława. Zaszczytne miejsca królów zajmują działacze Polonii, obok idą dzieci w wieku szkolnym i zwolennicy tradycji. W poprzednich orszakach paradowali politycy z Wietrznego Miasta i Stanu Illinois. W tym roku organizatorzy dorocznego orszaku nie zdążyli wystosować zaproszenia do tych polityków, którzy z uwagi na swą pozycję i naturalne zalety najbardziej zasługują na konia w orszaku.
Okazja jest wyjątkowa, czas dać się poznać komu trzeba, bo rok jest wyborczy! Czy do rozpoznania wystarczy śpiew kolęd, spacer pod gołym niebem niezależnie od opadów, najczęściej śniegu o tej porze roku? Wielu obejrzy ten rodzaj widowiska, oceni akcesoria, ale ich znaczenie nie każdemu z obserwatorów jest bliskie. Wielu uczestników tego wydarzenia demonstruje stan oczekiwania. Ludzie wciąż poszukują, czego, kogo? Jezusa. Prawdy. Od wieków ustalono, że On, w żłobie nie miał tronu!
fot.: pl.freepik.com
Ludzie pragną autorytetów. Królowie, magowie czy mędrcy w wyobraźni pokoleń niosą drogocenne dary. Ludzie tęsknią za braterstwem, pojednaniem, pokojem, pragną lepszego bytu; skłania to emigrantów do podróży ze wschodu na zachód, raczej nie odwrotnie.
W Polsce dzień Objawienia, Epifania, 6 Stycznia jest dniem wolnym od pracy. Okazji do wyborów też nie brakuje!
Stella Black, Chicago, IL. 01/06/2024
