LŚ 2011: Polska – Bułgaria 3:2

Logo

Logo Nasi siatkarze wyszli na parkiet bardzo skoncentrowani. Od samego początku set układał się po ich myśli. Dominowali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Na pierwszą przerwą techniczną schodzili prowadząc 8:5, a na drugą 16:12. Na siatce bardzo dobrze spisywali się obaj środkowi polskiej kadry, a w ataku brylował Kurek. Polacy gładko wygrali partię 25:20.

 

W drugiej partii to goście wywalczyli dwupunktowe prowadzenie, Polakom udało się doprowadzić do remisu 4:4, ale Bułgarzy znów odskoczyli naszym reprezentantom na dwa oczka. Jednak, przede wszystkim dzięki szczelnemu blokowi biało-czerwonych, to podopieczni trenera Anastasiego prowadzili na pierwszej przerwie technicznej 8:7. Do drugiej pauzy ich przewaga wzrosła na dwa punkty 16:14. Bułgarzy doprowadzili do remisu i w końcówce toczyła się wyrównana walka. Niestety lepsi okazali się goście. Set zakończył się wynikiem 23:25.

 siatkarze

Polscy siatkarze źle rozpoczęli trzeciego seta. Popełniali bardzo dużo własnych błędów. Po asie serwisowym Zhekova było już 3:8. Nasi zawodnicy kompletnie nie radzili sobie na boisku. Przewaga Bułgarów z biegiem czasu coraz bardziej się powiększała. Ostatecznie biało-czerwoni zostali zdeklasowani przez Bułgarów. Set zakończył się wynikiem 14:25.

 

Czwartą partię pojedynczym blokiem rozpoczął Zbyszek Bartman. Nasi siatkarze grali zdecydowanie lepiej niż w poprzednich dwóch setach. Na pierwszej przerwie technicznej prowadzili już 8:5. W końcu na boisku była widać Bartmana i Kurka, którzy punktowali najwięcej w zespole. Polakom zaczęła wychodzić również zagrywka. Szczególnie Kurkowi, który dał serię świetnych serwisów. Podczas drugiej pauzy na tablicy wyników wyświetlał się wynik 16:9. Polacy dobrze grali do końca odsłony, którą wygrali 25:22.

 

Tie-breaka rozpoczął Bartek Kurek atakiem z lewego. Nasi siatkarze kontynuowali dobrą passę z poprzedniego seta. Bardzo dobrze na środku spisywał się Piotrek Nowakowski. Przy zmianie sron biało-czerwoni prowadzili już 8:2. Przy stanie 11:4 kontuzji doznał Bartman. Na boisku zastąpił go Jarosz. Kontuzja rozbiła zupełnie polski zespół, co wykorzystali Bułgarzy i doprowadzili do remisu 12:12. Na placu boju pojawili się Kubiak i Kosok. Ten drugi atakiem z krótkiej zakończył mecz. Polacy wygrali 15:13 i cały mecz 3:2.

 

Polska – Bułgaria 3:2 (25:20, 23:25,14:25, 25:22, 15:13)

 

Polska: Nowakowski, Bartman, Ruciak, Żygadło, Kurek, Możdżonek, Ignaczak (L), Woicki, Bąkiewicz, Jarosz, Kosok, Kubiak

Bułgaria: Zhekov, Kaziyski, Yosifov, Todorov, Aleksiev, Sokolov, Ivanov (L), Penchev, Tsvetanov, Ananiev

 

Źródło: www.pzps.pl