List do Tuska w obronie prof. Cenckiewicza. „Wzywamy Pana do zawrócenia z drogi zemsty i bezprawia”

List do Tuska w obronie prof. Cenckiewicza. „Wzywamy Pana do zawrócenia z drogi zemsty i bezprawia”

Działania podjęte wobec tego bezkompromisowego badacza przez podległe Panu Premierowi służby specjalne przypominają – przykro to mówić – czasy, których my, działacze opozycji antykomunistycznej, chcielibyśmy już nie doświadczać. (…) Wzywamy zatem Pana Premiera, do zawrócenia z drogi zemsty i bezprawia – napisano w liście poparcia dla szykanowanego przez rząd koalicji 13 grudnia historyka, prof. Sławomira Cenckiewicza, skierowanym do Donalda Tuska.

Bezprawne działania służb
Służby podległe premierowi Donaldowi Tuskowi podjęły decyzję o odebraniu poświadczeń dostępu do informacji niejawnych prof. Sławomirowi Cenckiewiczowi, jednemu z twórców serialu „Reset”. Naukowiec wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym zapewnił, że „wykorzysta wszystkie środki ochrony prawnej w celu wyeliminowania tej decyzji z obrotu prawnego”. 
Wskazuje w nim, że działania wobec niego odbiera „jako represyjne narzędzie walki politycznej i zemsty, której celem jest zastraszenie i poniżenie w oczach opinii publicznej za głoszenie prawdy o współpracy SKW z FSB oraz szczególnej roli, jaką w zbliżeniu z rosyjskimi służbami specjalnymi odegrał obecny zastępca szefa SKW płk. Krzysztof Dusza”. – Takie działania ani mnie nie wystraszą, ani nie zatrzymają! Proszę wszystkich patriotów – ludzi dobrej woli, o wsparcie i modlitwę – napisał historyk.

List do Tuska
W związku z tą niczym nieuzasadnioną decyzją działacze opozycji antykomunistycznej, naukowcy oraz członkowie Klubów „Gazety Polskiej” skierowali do Donalda Tuska list, w którym wyrażają poparcie dla prowadzonych przez historyka badań naukowych oraz żądają wycofania się władz z działań wymierzonych w Sławomira Cenckiewicza.
Na wstępie przypomnieli, że „wolna i niepodległa Rzeczpospolita jest efektem pełnej poświęcenia walki z autorytarnym państwem, które zbudowali komuniści”, a utworzenie NSZZ „Solidarność” było „zwieńczeniem tego procesu i erupcją pragnienia demokracji”. – Był Pan, Panie Premierze, wówczas uczestnikiem tego wielomilionowego ruchu społecznego – zaznaczono.
– Niestety od kilku miesięcy z niepokojem obserwujemy, jak w naszą rzeczywistość wprowadzane jest łamanie prawa oraz agresja instytucji państwa wobec osób definiowanych przez Pana środowisko polityczne jako wrogowie. To działanie niszczy polskie życie publiczne. W 2024 roku wolność nie może stać się dobrem reglamentowanym – nie ma naszej zgody na represje, dewastowanie praworządności, używanie prokuratury czy służb do tłumienia głosów krytyki wobec władzy. Jakiejkolwiek władzy. Także Pana, Panie Premierze
– czytamy. 
Osoby podpisane pod listem do Donalda Tuska wyraziły zaniepokojenie w związku z represjami „jakie spotykają profesora Sławomira Cenckiewicza, „wybitnego naukowca, który od lat bada najnowszą historię RP, wydobywając na światło dzienne zarówno jej chwalebne oblicza – >>Anna Solidarność<< – jak i ciemne karty, które bez względu na czyjkolwiek interes polityczny, Polacy mają prawo znać”
– Działania podjęte, wobec tego bezkompromisowego badacza przez podległe Panu Premierowi służby specjalne przypominają – przykro to mówić – czasy, których my, działacze opozycji antykomunistycznej, chcielibyśmy już nie doświadczać. Trudno również nie wspomnieć, że widzimy dziś kolejną próbę zdyskredytowania Pana Profesora przez instytucje państwa – poprzednia miała miejsce, gdy po raz pierwszy pełnił Pan, Panie Premierze, funkcję szefa rządu
– oceniają sygnatariusze listu.
Przyznali, że Sławomir Cenckiewicz stawia publicznie Donaldowi Tuskowi „trudne pytania”. – Jednak powinien Pan Premier wiedzieć, że w demokracji szef rządu winny jest na nie odpowiadać, a nie wyciszać krytykę służbami specjalnymi. Grzebanie w dokumentacji medycznej sprzed lat, ocenionej już wcześniej w procesie przyznawania poświadczeń bezpieczeństwa, to przekroczenie granicy, za którą rozciąga się autorytaryzm – wskazano.
– Wzywamy zatem Pana Premiera, do zawrócenia z drogi zemsty i bezprawia. Nasze państwo nie może być narzędziem, poprzez które ten czy inny urzędnik realizuje swą żądzę agresji wobec obywatela z jakiekolwiek dla niego niewygodnego powodu
– podkreślono.
Jednocześnie sygnatariusze listu wyrazili „wielką wdzięczność i wyrazy poparcia” dla prof. Sławomira Cenckiewicza „za jego konsekwentną pracę naukową”. 
Zapewniając o swoim wsparciu, zaapelowali także do Sławomira Cenckiewicza, aby „mimo ewidentnych szykan ze strony osób, które w pierwszej kolejności powinny wyjaśnić Polakom swe relacje z ludźmi ludobójcy Władimira Putina” nadal prowadził „arcypotrzebne opinii publicznej badania”.
List podpisali:
Andrzej Gwiazda
Krzysztof Wyszkowski
Adam Borowski 
Andrzej Duffek 
Prof. Stefan Zawadzki 
Andrzej Judek
Prof. Elżbieta Czarniewska
Prof. Jerzy Adres
Prof. Stanisław Paszkowski
Prof. Jan Paradysz
Prof. Stanisław Kozłowski
Prof. Grzegorz Musiał
Prof. Jacek Dabert
Prof. Jacek Błazewicz
Piotr Cieszyński
Dr Jan. Lidia Banowska
Edwin Klessa
Stanisław Oskierko
Mieczysław Ślesicki
Waldemar Jordan
Marian Małecki
Waldemar Reginiewicz
Tadeusz Krupa
Ewa i Stanisław Pietruszkowie
Piotr Hlebowicz 
Dr hab. Zdzisław Janeczek
Krzysztof Lucyk 
Andrzej Łukasik
Stanisław Gil
Jadwiga Chmielowska 
Izabela Lipniewicz 
Karol Gwoździewicz 
Adam Słomka
Magda Czachor
Marek Czachor
Rafał Dudziak
Zofia Nowicka
Stefania Masiorska 
Tomasz Gugała
Jadwiga Rudnicka
Ryszard Anders
Anna Kołakowska, 
Andrzej Kolanowski
Anna Niszczak
Ryszard Niszczak
Danuta Gulko
Edward Müller 
Anna Bujwid
Jerzy Filak
Roman Nisiewicz
Halina Kac-Latos
Janina Manko
Janina Gornik  
Małgorzata Chmielecka                                                                                        Roman Dambek
Janina Mańko                                                                                                           Zofia Lenartowicz 
Ewa Kubasiewicz

Źródło: niezalezna.pl