„Pora na doktora Victora”.

Dr. Forys

Dr Victor Forys, dziękuje Polinii  na powyborczym  spotkaniu w Martini Club na Central Ave.

Dr Victor Forys, dziękuje Polinii  na powyborczym  spotkaniu w Martini Club na Central Ave.

Pan doktor startował pierwszy raz,  nie miał możliwości finansowych aby pokazywać się w  Amerykańskich  TV co raz jak inni kandydaci. Mimo to  osiagnął czwarte  miejsce wśród demokratów, ale tak Jemu jak i współpracującej z nim grupie należą się gratulacje.

Podjął wyzwanie, wystartował, przeżył całą niełatwą kampanię i wreszcie pogratulował zwycięstwa innej osobie.

Dr. Forys

Nie bez powodu nosi to piękne imię Victor. Tak jak brytyjski ponaddzwiękowy bombowiec strategiczny, albo okręty podwodne z klasy okrętów myśliwskich, jak francuski pisarz Victor Hugo albo wielu piłkarzy i artystów.

Osoby o imieniu Victor mają jasno wyznaczone cele, zaciekłą do nich dążność, wręcz zżera ich ambicja. Victor jest doskonałym słuchaczem, cechuje go obiektywizm, lubi wyraążać wlasne zdanie. Jak trzeba, skrytykuje i nie żaluje! Udaje zimnego pracusia, a w głebi duszy to romantyk, szukający ciepła i zrozumienia.

Sam też potrafi je przekazać, trzeba tylko trafić na jego właściwy nastrój, a to udaje się albo bardzo zaangażowanej uczuciowo osobie od której sporo zależy.

Zenon Golba, prezes Polsko Włoskiej organizacji z grupą ochotników pracujących  dla dr. Forysia.

Zenon Golba, prezes Polsko Włoskiej organizacji z grupą ochotników pracujących  dla dr. Forysia.

Jeśli do następnych wyborów (to tylko za 2 lata) pan doktor nie da o sobie zapomnieć, to rodacy w Chicago znów poczują że żyją i na pewno  swoje poparcie zaznaczą obecnością; będą też mogli poczuć się lepiej mimo, a może własnie dlatego, że nadejdzie: pora na doktora Victora!
(PN)