Powstanie listopadowe, to polski zryw narodowy, wymierzony przeciw Rosji, naszemu ówczesnemu zaborcy. Wybuchło ono, w dniu 29 listopada 1830 roku.
Przyczyny powstania
Główną przyczyną wybuchu powstania listopadowego, było nie przestrzeganie przez rosyjskich zaborców postanowień konstytucji ustanowionej w 1815 roku. Car Aleksander I, zniósł w Królestwie Polskim wolność prasy i wprowadził tak zwaną cenzurę prewencyjną. Na specjalny ukaz cara zawieszono wolność wszelkich zgromadzeń i zakazano działalności polskiej masonerii. Namiestnik cara Mikołaj Nowosilcow rozpoczął prześladowanie członków patriotycznych towarzystw co spowodowało, że wielu z nich zostało uwięzionych w murach Cytadeli Warszawskiej i Twierdzy Szlisemburskiej. W roku 1828 roku, w warszawskiej Szkole Podchorążych Piechoty zawiązało się sprzysiężenie polskich patriotów, pod dowództwem podporucznika Piotra Wysockiego, wymierzone zostało ono przeciwko wodzowi sił rosyjskich, Wielkiemu Księciu Konstantemu, który był bratem cara Rosji.
Chłopicki ze sztabem. Mal. Wojciech Kossak
Rządy księcia Konstantego
Był on powszechnie znienawidzony przez Polaków, za stworzenie systemu tajnej policji i donosicielstwa, a także za publiczne poniżanie polskich oficerów. Bunt polskich patriotów, wybuchł nocą z 29 na 30 listopada. Sygnałem do tejże insurekcji, miał być pożar zakładu browarniczego na Solcu. Grupa 24 spiskowców, złożona głównie z młodych inteligentów jednocześnie opanowała Belweder, jako rezydencję wielkiego księcia i rosyjski Arsenał broni. Po początkowych sukcesach polskich, odniesionych pod Stoczkiem i Wawrem, doszło do rosyjskiej próby szturmu na Warszawę. Jednak nierozstrzygnięta bitwa pod Olszynką Grochowską, przyniosła stronie polskiej sukces militarno- polityczny.
Przegląd 4 pułku piechoty na pozycji w Olszynce Grochowskiej. Mal. Wojciech Kossak
Plan Ignacego Prądzyńskiego
Opracowany przez generała Ignacego Prądzyńskiego, plan dalszej bitwy, przyniósł sukcesy pod Dębnem i Iganiami. Tymczasem wojska rosyjskie, dowodzone przez feldmarszałka Iwana Paskiewicza, po okrążeniu Warszawy, zaatakowały miasto od zachodu. Kilka tygodni później nastąpił rozpad sejmu, Rządu Narodowego i polskiego wojska. Z czasem też rosyjska Rada Administracyjna, powołała Straż Bezpieczeństwa, dowodzoną przez Piotra Łubieńskiego, której zadaniem było rozbrojenie zrewoltowanej ludności cywilnej Warszawy. Broń odbierano powstańcom, zakazano też używania rewolucyjnych kokard granatowo-biało-czerwonych, wprowadzając w ich miejsce białe. W celu spacyfikowania nastrojów narodowych, rozwiązano Radę Administracyjną i wyłoniony został Rząd Tymczasowy, którego prezesem został książę Adam Czartoryski, mianujący generała Józefa Chłopickiego, na dyktatora powstania usiłując doprowadzić do rokowań z carem.
Rok później
W dniu 17 stycznia roku 1831, wobec fiaska rokowań z Mikołajem I, który zażądał bezwarunkowej kapitulacji, generał Chłopicki złożył swoją dyktaturę powstańczą. Radykalne Towarzystwo Patriotyczne, kierowane przez Joachima Lelewela, zdobyło wówczas decydujący głos w sejmie, który na wniosek posła Romana Sołtyka, podjął uchwałę o detronizacji cara Mikołaja I, co było równoznaczne z zerwaniem unii personalnej i aktem niepodległości Królestwa Polskiego. W odpowiedzi na takowe uchwały sejmu, granice Królestwa Polskiego przekroczyła 115 tys. armia rosyjska z 336 działami dalekosiężnymi, które znajdowały się pod wodzą feldmarszałka Iwana Dybicza. On właśnie uzyskał od cara nieograniczoną władzę nad województwami Królestwa Polskiego. Na początku 1831 roku, polski generał Ignacy Prądzyński opracował dla sztabu generalnego plan koordynacji polskich działań partyzanckich. Zakładał on sformowanie dużej liczby małych oddziałów leśnych, rekrutowanych ze straży bezpieczeństwa, gwardii ruchomej i pułków wojewódzkich.
Strefy działania
Całe Królestwo Polskie zostało podzielone na siedem stref działań, do których skierowano poszczególne ugrupowania powstańcze. W swoim założeniu małe, niezwykle mobilne i nieuchwytne oddziały partyzanckie, miały też operować na tyłach Rosjan, przerywając ich komunikację. W razie zagrożenia miały podlegać one totalnemu rozproszeniu, by po czasie ponownie zbierać się w wyznaczonym miejscu. Od samego początku, władze powstańcze próbowały uzyskać uznanie międzynarodowe dla swojego wystąpienia. W dążeniach tych powoływały się na postanowienia kongresu wiedeńskiego, którego ustalenia wobec naszego kraju, były ich zdaniem przez Rosję łamane. Polscy wysłannicy w Londynie i Paryżu, bezskutecznie próbowali uzyskać uznanie dla polskich powstańców. Rządy państw zachodnich, uległy presji rosyjskich przedstawicieli dyplomatycznych i uznały powstanie listopadowe za wewnętrzną sprawę imperium rosyjskiego.
EWA MICHAŁOWSKA – WALKIEWICZ