Sukces który ma bardzo wielu ojców a o biedaczce ani słychu …

pl.freepik.com

Sukces który ma bardzo wielu ojców a o biedaczce ani słychu …

Czego dostarcza rzut okiem na realia świata w pierwszym kwartale 2025 roku? Toż to nic innego jak rewolucja! Rewolucja, przewrót. Co on oznacza, jak te zjawiska uporządkować, aby dostarczyć materii porównawczej, chronologicznie?
1/ – rewolucje, jak: Francuska 1789 roku, czy Paryska 1871 roku, pomijam tę z 1917 roku, z uwagi na Berlińsko – Wilhelm-owską fanaberię likwidacji frontu wschodniego; jest jeszcze z taka z 1966 roku, tak Kulturalna w Chinach, jako środek zastępczy, z potrzeby wywołania społecznego wstrząsu za wszelką cenę (ten sam reżim, nie obala swojego poprzednika, jedynie pozbywa się pewnych delikwentów) i jawi się tu pewne podobieństwo do przewrotu w wykonaniu sir Lorda Protektora Oliviera Cromwella w roku 1649;
2/ – rewoluje „pary i elektryczności”, energii kwarków, cybernetycznej (w tym przesławne AI), podboju kosmosu (trochę dalej, niż ziemski Księżyc) czy bio-fanaberii (neuro – komparacje i inne genetyki, czy bio-kloniki, etc.)
3/ – Rewolucja Ekonomiczna – jest coś takiego, choć żaden uczony nie śmie owego nazwać po imieniu, lepiej zachować wygodną pozycję, mieć święty spokój.
4/ – rewolucja obyczajowa – wymieniona z rozpędu oraz dlatego, że niczego nie należy przemilczać.
Wypada zauważyć, że wszystkie tzw. rewolucje typu 1, obiecywały a to :
– zmianę stosunków społecznych: „równość, wolność, braterstwo”;
– „zmianę stosunków własnościowych” – czytaj uwłaszczenie na majątku (w różnych proporcjach)
– jedno i drugie, plus „świetlaną przyszłość” (nie taką spokojną, zazwyczaj dostatnią, zasobną, ale świetlaną!)
– oraz – co wypada podkreślić – wszystkie te rewolucje, doprowadziły społeczeństwa, których to dotyczy, do skrajnej nędzy i militaryzacji.
Jest taki kraj na ziemi, (niejeden kraj jest oryginalny i jedyny w swym rodzaju), który wyróżnia się zdolnością, gdzie indziej deficytową. Kraj ten tworzą Amerykanie. Niby zbitek wielu narodów. A dają radę. Wyróżnia się tym, w morzu pozostałych, że podejmuje inicjatywy, rozwiązania, decyzje, które gdzie indziej:
~ nie są zrozumiałe (porządek na świecie)
~ uważane są za skrajne lub szalone (podbój kosmosu)
~ niepotrzebne, a nawet w swoim czasie szkodliwe, (np. normy spalin kierowanych do atmosfery a chodzi o lata 50-te ub. wieku)
~ kosztowne (zbrojenia), etc. etc.

 

pl.freepik.com

W doktrynie obowiązującej nadal w USA, każdy człowiek odpowiada za własny dobrostan, a rząd ma zapewnić warunki do tego, aby każdy mógł „wypracować” dla siebie to, czego mu potrzeba. Tylko że taka doktryna obowiązuje w każdym z reżimów na Ziemi. Nawet tam, gdzie jej ogłoszenie, koliduje z demonstrowaną publicznie „fantasmagorią ideologiczną”. Być może dzieje się tak dlatego, że każdy kraj pragnie być oryginalny na swój sposób.
W USA, mniej więcej od lat 60-tych ub wieku. Pośród ekonomistów obszaru makro odbywają się dyskusje i przepychanki na temat roli „lokomotywy pociągowej ekonomii światowej”, jej perspektyw, limitów, zagrożeń, etc. etc. W pewnym przedziale czasu USA realizowały politykę deficytu budżetowego, kontrolowanego ustawami kongresu USA.
Każdy reżim (rząd, zarząd, nawet komisja, prezes, dowódca etc.) potrzebuje pieniędzy do realizacji swoich planów. Zawsze! W USA realizuje się to na dwa sposoby:
~ kiedy rządzą republikanie – pieniądze angażuje się od inwestorów,
~ kiedy rządzą demokraci – pieniądze obciąga się z rynku, np. eksploatując inflację (aby podrzucić jej ciąg dalszy do załatwienia republikanom).
Sytuacja ta powtarza się w historii ostatnich 150 lat z przerażającą regularnością i nikomu to nie przeszkadza. Atoli – jak to w Ameryce – nic nie potoczy się tak, jak gdzie indziej na świecie. Przykład: zniesienie niewolnictwa. Towarzyszyła mu „wojna rewolucyjna” lub jak nazywają inni, Wojna Domowa, wewnętrzna: Północy i Południa. Rozszerzenie terytorium USA też nie jest żadną konkwistą (jak gdzie indziej na świecie) ale dealem za pokój, zawierany z sąsiadami. U Amerykanów w grę wchodzić może wykup, jak w przypadku Alaski czy części Nowego Orleanu, albo 45 lat później deal, gdy za taką samą kwotę został kupiony Teksas (od Meksyku) a potem wykup Kalifornii, Utah, części Wyoming, Kolorado, a pięć lat później za kolejne 10 mln USD część Nowego Meksyku oraz Arizony.

O wprowadzeniu produkcji masowej, zapewniającej racjonalizację procesu wytwarzania stanowi nie tylko cena postępu ale również wzrost sprawności, przedsiębiorczości, marży zysku oraz sposobu myślenia o in spe w poszerzonym zakresie zapobiegliwości.
Dalej, znowu było pod górę, ale szklany sufit przebijano! Czym? Różnie. Raz narzędziami marketingu, innym razem systemem coraz bardziej „dopracowanych” obciążeń fiskalnych, aby dotrzeć do systemu pożyczek rządowych, których narzędziem sprawczym stały się ustawy kongresu.
Oprzyrządowanie „rządowego kasyna” tj. giełdy, najpierw trzema a po kolejnym jej upadku w 2008 roku następnymi dwiema komisjami nadzorczymi, zaowocowało przesileniem lat 2020 – 2025; tak, czy inaczej należało podjąć działanie wymagające rewolucji ekonomii systemu.
Zadania tego podjął się doświadczony życiowymi przygodami przedsiębiorca budowlany z NY Donald James Trump. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, zwłaszcza w Ameryce, gdzie szpilki sekwoi uginają się od inicjatyw! W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku partia demokratyczna przyjęła zalecenia międzynarodówki i ruszyła całą parą do marszu poprzez instytucje. Operacja ta, przy silnym wsparciu sił zewnętrznych doprowadziła do dwóch osiągnięć i jednej porażki.
Osiągnięciem pierwszym jest opanowanie systemu szkolnictwa w USA, które z założenia jest „prywatne” ale korzysta z subwencji federalnych.
Osiągnięcie drugie polega na tym, że partia demokratyczna opanowała pozycje w administracji zarówno federalnej jak i w miastach (zwłaszcza dużych) oraz w znacznym stopniu w sądownictwie.
Porażka nastąpiła w wyborach prezydenckich USA 5 listopada 2024 roku. Porażka ta nie obyła się bez kompulsywnych gier i zabaw, a jak twierdzą obserwatorzy nawet z błogosławieństwem poprzednika. Joe Biden, w wyniku zaniechań i błędów oraz niedopatrzeń (bo nie był do tego fizycznie zdolny) zorientował się w końcu, kto do tego doprowadził. Ciąg dalszy odbył się już publicznie, groteskowo i z fajerwerkami. Donald Trump ruszył jak burza i wciągu stu dni przebudował system amerykański w większym stopniu niż zdołali cokolwiek uczynić czterej jego poprzednicy łącznie, dysponujący dwiema kadencjami pod rząd. Nie omieszkał przy tym dodać, że to dopiero początek.
Na czym polega casus Trumpus`a?
Pomińmy dla uproszczenia serię wewnętrznych zarządzeń, mających na celu przywrócenie porządku z zastosowaniem określeń amerykańskiej polityki, w zakresie: ochrony granic, finansowania szkół, likwidacji funduszy, których cel jest niezgodny z zapowiedziami wyborczymi, likwidacji wspierania programów zagranicznych, finansowanie oszustw z funduszy federalnych, etc. etc.
Przedsiębiorca budowlany – i nie tylko on – nie może funkcjonować wtedy, kiedy na przeszkodzie stają:
~ klęski żywiołowe, kataklizmy
~ zawieruchy społeczne i/lub wojenne
~ rozpasanie urzędnicze, piętrzące przeszkody natury formalnej.
Zauważmy, że nie ma tu jakby nigdzie mowy o finansowaniu inwestycji. Naprawdę? W rzeczywistości, w realu wszystko zaczyna się od bardziej i/lub jeszcze bardziej wymyślnej kalkulacji, gdzie :
~ nakłady inwestycyjne ~ koszty operacji ~ zyski oraz straty ~ (-) odgrywają swoje role, spełniają zadanie i przeznaczenie, a także podlegają ocenie oraz korektom.
W przedsiębiorstwie takim, jak USA, w którym wymiana handlowa ze światem zewnętrznym wpływa nie tylko na wielkość GDP znaczenie składowej od której zależy w znacznym stopniu rezultat, celowość i efektywność inwestycji, staje się atrakcyjnym polem dla przedsięwzięć z dziedziny ekonomii. Biorąc pod uwagę wielkość GDP, Deficyt Handlowy oraz Deficyt Budżetowy USA, to tylko dyletantom i/lub ignorantom mogą umknąć uwadze prostackie związki przyczynowe. Okoliczności wprowadzania „w maliny” poprzedników Donalda Trumpa można uznać za wybieg iluzji politycznej. Niestety w przypadku tego przedsiębiorcy dotychczasowe tricki i zabiegi nie dały rezultatu; okazało się, że to, co wymaga przebudowy, to zwykła Rewolucja Ekonomiczna w wydaniu światowym. Sam jej autor nic wspólnego nie ma z rewolucjami lub ich inicjacją. A u znudzonego osiągnięciami na giełdzie dobrodzieja powoduje wstrząs. Autentyczny!
Prezydent USA oświadcza, że gra w pokera znaczonymi kartami właśnie się zakończyła. Najpierw nikt nie uwierzył. Zarządzono więc panikę. Kiedy i to nie pomogło okazało się, że świat grzecznie a nawet potulnie prosi o rozdanie nowej talii. Tym razem nieużywanej, bez znakowania kart, a nawet z krupierem od którego zależy ile kart i komu je wyda!
Uznanie marż giełdowych za sprzeczne zasadami funkcjonowania przedsiębiorstwa jest dzisiaj przewrotem w ekonomii stosowanej powszechnie, bez względu na kolor ideologii pod skrzydłami których poszczególni dowódcy tracą swoje armie. Tymczasem wykonanie „Operacji Taryfy Celne” stało się właśnie Rewolucją w Ekonomii. Na świecie. I żaden BRIKS lub trick`s tego nie powstrzyma.
P.S. Staje się oczywistym, kto tu najbardziej stracił, zatem:
~ grający na wytwarzaniu sztucznych marż giełdowych
~ czerpiący zyski od procentów pożyczek rządowych (obsługa długu publicznego)
~ czerpiący zyski od procentów pożyczek dla przedsiębiorstw i konsumentów.
Czym witamy dzisiaj Nowy Wspaniały Świat? Zależy. Ale nie od udzielanych nam kredytów tylko od nas samych. Ojej! Chyba przesadziliśmy! Czyżby? Wszak od wieków wiadomo, że rewolucja zjada swoje dzieci. Pewnie z głodu.

Stella Black & Marcisz Bielski GH USA 

p.s. pokłosie poetyckie;

Dyskretny urok  – perswazji

Anastazja, poczciwa Eurazja.
Ty nigdy nie byłaś moja fantazja.
Ale to Twoje podorędzie sprawia,
że tkwiąc w obłędzie wciąż robię za pawia.

Perswazja, niechciana tchu małmazja.
Ty pieścisz każde ucho
Młoteczkiem, na sucho.
Choć nie nadąża za tobą wielka masa
Najlepiej ma się Twój styl: glam. Okrasa!

Demo cwaniaków, opcja dla ubogich,
bijanych w ciemię, eklektycznie srogich.
Fetysz nadętych demo-skoczków
zawsze tam, gdzie ochota krętych boczków.

I jeszcze przepływ w obie strony …
krzepka rota
tego od zawsze niesie fala błota.