Szanowny Panie Braun,

 fot:salon24.pl

Szanowny Panie Braun,

Wysłuchałem Pana wywiadu wykonanego u pani Moniki Jaruzelskiej. Przed świętami w grudniu, 2023.

Pomijam drobiazgi, jak PR, czy zakres problemów.

Jest godne uwagi, że w momencie kiedy uzasadnia Pan swój stosunek do problemu, faktów etc. stara się Pan prawie że udokumentować pogląd. Obecnie zdarza się to niezwykle rzadko. Rozmówcy nawet udostępniają opinie ale nie silą się na nic więcej. Uwaga to dotyczy pierwszej części Pana wypowiedzi, obejmującej to, na co wołają Chanuka.

Dlatego z zapartym tchem czekałem na jakiś skromny argument dotyczący generalnie problemu obronności, sojuszy, czy niezależności w polityce Polski. Po pierwsze bo to racja (lub brak racji) bytu państwa. Po drugie, że dowiem się wreszcie czegoś, na temat „drugiego” dna „wrednej” władzy, która to firmuje.

Ponieważ jest Pan oblepiony zasobem literackim, psychologicznym, historycznym i politycznym, podejrzewanie, że przypadkowo Pan coś opuszcza, jest zakładam niemożliwe – prawie.

A jednak w sprawach istotnych (obronność, sojusze, niezależność, niezależność gospodarcza), formułuje Pan wprawdzie krytyczny stosunek do rzeczywistości (zdecydowanie, kategorycznie) ale dla uzasadnienia otrzymujemy ogólniki, zbitki prasowych komunikatów lub co najwyżej, negatywne oceny takich dokonań na tym polu. Tak oczywiście można, tyle że co najmniej część zainteresowanych, nie jest usatysfakcjonowana. Gorzej, wygląda na to, że mówca na taki temat, niewiele potrafi zaproponować.

Poza krajem mieszkam od 34 lat. Na codzień posługuję się dwoma obcymi językami. Piszę liczne artykuły, głównie po polsku i po angielsku. Często na tematy polityczne, polityczno prawne, lub około etyczne. Ale także na tematy technologii cyfrowej, etc. generalnie interesuje mnie, jak rządy w Polsce oraz inne rządy, ich pierwsi ministrowie lub przedstawiciele, radzą sobie w rozwiązywaniu problemów: politycznych, publicznych, demograficznych, etc. etc. Dochody czerpię z pracy inżynieryjnej (programowanie, technologia, zarządzanie produkcją, etc.) a obecnie jestem na emeryturze.

Rozumienie sięgania po władzę w Polsce, jest dla mnie pojmowalne o tyle, że taka jest naturalna kolej rzeczy. Co budzi moje niejakie zdumienie, to kompetencja do realizacji takich działań. O ile w USA urząd może sprawować ktokolwiek (Ocasio Cortes, Immar Ihnan, Johnson, etc, to jakby recepta Stalina, na karierę kucharki w polityce), o tyle już samo opakowanie urzędu w stosownych specjalistów, czyni dane stanowisko nie do wzruszenia, o ile skandal, rozróba, korupcja nie dokona tego cudzymi „ręcami”. W Polsce mamy do czynienia z betonem postkomunistycznym, o czyn szanowny Pan wie z autopsji lepiej od mnie.

Wiem, że w 4-5 godzinnym wywiadzie, nie da się powiedzieć nawet małej części programu, opowiedzieć o własnych kompetencjach, czy dokonaniach. Po wsłuchaniu się w tematy, które Pan poruszał wiem, że tego rodzaju publiczne wyznanie, albo skromnie pominie niekompetencje (obronność, inwestycje, finanse państwa), albo, jeśli wyrazi jakąś opinię, to tylko pod warunkiem, że stworzy co najmniej wrażenie, że wie o czym mówi.

Przykład. Zapytał Pan: kiedy i co przyniesie zakup F35 oraz w jakim opakowaniu. Pan wie i każdy kto choć odrobinę coś wie (mniejsza o wojsko) o polityce, że to nie tak należy dowiadywać się dokładnie o to samo. Panu zresztą chodziło o coś zupełnie innego. Gdyby udzielono odpowiedzi, że żeby Pana zadowolić, sprowadzą całą flotę F35 do Polski w ciągu tygodnia, to byłaby to wyłącznie woda na młyn, dla Pańskich dalszych dywagacji.

Na pewno Pana celem było to, co Pan osiągnął, ponieważ uprzejmie zakładam, że wiedział Pan dokładnie co, kto z takim stawianiem sprawy zrobi. No, a teraz wyciąga Pan tego rodzaju „dygresje, dywagacje” w atmosferze erupcji cudzej niekompetencji. I to pod nieobecność sprawcy.

Ja serdecznie Panu życzę nadal dobrego samopoczucia, lepszego dostępu do wiedzy związanej z polityką i jej niezagospodarowanymi niszami, a także dalszych sukcesów w budowaniu Korony Polski. Nie życzę Panu jednak, zaspokojenia ciekawości, związanej z pomysłami na zamknięcie Panu, możliwości publicznej wypowiedzi. Wolę wolność słowa w realu tj. nawet to, co eksploatuje Pan obecnie.

Marcisz Bielski, Glendale Hts. IL USA 12/23/2023