20 grudnia, 2013 roku nastąpiło uroczyste zakończenie kolejnego semestru Jesień -2013 warsztatów poetyckich prowadzonych od kilku już lat przez poetą Adama Lizakowskiego.
Miejscem, które tym razem sobie poeci wybrali była gościna Restauracja Staropolska na ulicy Belmont. Wsród wielu poetów którzy przybyli na ten świąteczny wieczór nie zabrakło także ojca Jerzego Karpińskiego, który jak sam powiedział wierszy nie pisze, ale odczytał obszerne fragmenty poematu Franciszka Karpińskiego pt. „Wyjazd z Warszawy”.
Ojciec Jerzy, bardzo pomaga poetom i to dzięki jemu i uprzejmości Ojców Jezuitów w Chicago warsztaty poetyckie mogą odbywać się już od dwóch lat w Ośrodku Milenijnym.
Miłym akcentem poetyckim bożenarodzoniowego spotkania były dwie nagrody ufundowane przez uczestników spotkania red. Andrzeja Wąsowicza z tygodnika” Express” i właścicielki salonu usług fryzjerskich „Kinga”.
Nagrodę roczną prenuneratę tygodnika „Express” za wiersz pt.” Kolęda” otrzymała Wiesława Sykut Grzywacz .
„Serca uśpione obudzić czas
Duszy mróz ogrzać już pora
Żar miłości rozpalimy
Świat od złego ocalimy”
Natomiast nagrodę do salonu fryzjerskiego otrzymała poetka Urszula Brynde za wiersz też pt. „Kolęda”. Muzyka zawsze idzie w parze poezją do czasów greckich.
Piękna tę tradycje potrzymuje małżeństwo Małgorzaty i Andrzeja Gozków.
„Nie potrzeba mi złotych gór
Gwiazdy z nieba nie pragnę
Pozwól mi tylko pragnąć
Ognia twoich oczów bezmiarze”
Małgosia pisze wiersze, a jej mąż Andrzej Muzykę, całość tworzy niepowtarzalny bardzo sympatyczny nastrój.
W spotkaniu uczestniczyło ponad 50 osób, i wiele z nich osobiści odczytało swoje wiersze. Wsród czytających byli m.in. Janusz Klis, Rober Redliński, Leonard Gogiel, Malgorzata Gozdek, Małgorzata Młodeżeniec, Marek Stawiarski, Wiesława Sykut, Leszek Bałtyga, Urszula Brynde, Ewa Belicki i wielu innych.
Oprócz wielu niespodzianek wten uroczysty wierczór było słucanie zespołu na żywo, który jeszcze nie ma własnej nazwy, ale składa się z fantastycznych prefecjonalnych muzyków m.in w tym zespole gra na gitarze syna Andrzeja Patryk Wąsewicz.
Uroczystość zakończyła się śpiewaniem kolęd polskich oraz wspólnymi tańcami, które trwały aż do pólnocy.
Na fotografii ojciec Jerzey Karpiński,