Gen. Jan Henryk Dąbrowski na czele Legionów Polskich we Włoszech /pl.wikipedia.org
Zdarzyło się w XX wieku Rafała LEŚKIEWICZA to przegląd najważniejszych wydarzeń historycznych, o których warto pamiętać w tym tygodniu, (25 lutego – 2 marca 2024 r.).
Dnia 26 lutego 1927 r. „Mazurek Dąbrowskiego” został oficjalnie polskim hymnem narodowym (czytaj więcej>>). Tego dnia Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, na którego czele stał Felicjan Sławoj Składkowski wydało okólnik ustanawiający tę pieśń hymnem Polski. Zanim to się stało, pojawiały się propozycje innych pieśni zasługujących, wedle autorów pomysłów, na to by stać się hymnem. Rozważano m.in. „Rotę”, „Boże, coś Polskę”, pieśń „Marsz Pierwszej Brygady”, „Warszawianka” czy też „Chorał”. Już w 1921 r. gen. Kazimierz Sosnkowski jako minister spraw wojskowych polecał oddawanie honorów żołnierzom podczas odgrywania „Mazurka”, traktowanego nieoficjalnie jako polski hymn. Jednak, co warto podkreślić, informacja o hymnie nie znalazła się w konstytucji marcowej.
Jesienią 1926 r. Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, poleciło kuratorom by „Mazurek Dąbrowskiego” śpiewano w szkołach tak jak hymn. Kilka miesięcy później pieśń została nim oficjalnie.
„Mazurek Dąbrowskiego” został nieco zmieniony w stosunku do wersji pierwotnej. Jako hymn Polski składał się z czterech a nie sześciu zwrotek, pojawiły się też drobne korekty w słowach. Od tego momentu pieśń nie była już zmieniana i w takiej wersji obowiązuje po dziś dzień. Warto odnotować, że jako hymn „Mazurek Dąbrowskiego” został ponownie wpisany do konstytucji PRL dopiero w 1976 r., kiedy nowelizowano ustawę zasadniczą z 1952 r.
Faksymile rękopisu Mazurka Dąbrowskiego Józefa Wybickiego /pl.wikipedia.org
Historia tego dziś znanego przez wszystkich Polaków utworu sięga roku 1797, gdy Polacy trafiali do Włoch by służyć u boku Napoleona. Wtedy też powstała pieśń zwana „Pieśnią Legionów Polskich we Włoszech” do melodii ludowego mazurka, napisana przez Józefa Wybickiego. Później na cześć gen. Henryka Dąbrowskiego nazwana „Mazurkiem Dąbrowskiego”. W okresie XIX wieku utwór był zakazany np. na ziemiach Królestwa Polskiego.
Dnia 27 lutego 1945 r. powołano do życia Instytut Zachodni w Poznaniu. Pierwszym dyrektorem tej placówki został wkrótce prof. Zygmunt Wojciechowski, historyk prawa z przedwojennego Uniwersytetu Poznańskiego. Swoją funkcję pełnił do śmierci w 1955 r.
Pierwsze spotkanie grupy intelektualistów chcących powołania instytucji zajmującej się relacjami polsko – niemieckimi oraz szeroko pojmowaną problematyką niemiecką, miało miejsce w grudniu 1944 r. Postulowano, by władze odbudowującej się ze zgliszczy wojennych Polskich, uruchomiły tę placówkę w Poznaniu. Decyzją Rządu Tymczasowy Rzeczpospolitej Polskiej kierowanego przez Edwarda Osóbkę – Morawskiego formalnie Instytut powstał pod koniec lutego 1945 r., zajmując kamienicę przy ul. Chełmońskiego 1.
Początkowo, działania Instytutu Zachodniego koncentrowały się na badaniu okupacji niemieckiej, strat wojennych na ziemiach zachodnich oraz powojennych relacjach polsko – niemieckich. W Instytucie powstała biblioteka, w której znalazły się cenne archiwalia do dziejów relacji polsko – niemieckich. Pracownicy Instytutu brali również udział w pracach polsko – niemieckiej komisji podręcznikowej.
Instytut wydaje od 1945 r. periodyk naukowy zatytułowany „Przegląd Zachodni”. 17 grudnia 2015 r. uchwalono ustawę o Instytucie Zachodnim im. Zygmunta Wojciechowskiego, określającą jej zadania związane z aktywnością analityczną i badawczą a także wydawniczą.
Dnia 28 lutego 1944 r. ukraińscy nacjonaliści dokonali jednej z największych zbrodni na Polakach na Kresach, we wsi Huta Pieniacka, w powiecie brodzkim (woj. tarnopolskie). Ludobójcze działania przeprowadzili żołnierze SS Galizien, niemieckiej formacji złożonej z Ukraińców oraz członkowie Ukraińskiej Powstańczej Armii. W czasie niemieckiej okupacji Ukraińcy z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów starali się wykorzystać sytuację konfliktu zbrojnego, by utworzyć niepodległe państwo ukraińskie wolne od Polaków.
Wieś Huta Pieniacka w czasie II wojny światowej była zamieszkała przez blisko tysiąc polskich mieszkańców, zarówno tych, którzy w niej mieszkali przed wojną jak i tych, którzy znaleźli w niej schronienie, uciekając przed mordami dokonywanymi przez UPA.
Wobec coraz brutalniejszych działań UPA na ziemiach Małopolski Wschodniej, które przybrały na sile w grudniu 1943 r. mieszkańcy Huty Pieniackiej postanowili zorganizować samoobronę. W styczniu i lutym 1944 r. we wsi stacjonował oddział sowieckiej partyzantki. Po jego wyjściu doszło do potyczki oddziału samoobrony wspartego przez pluton AK z Huty Wierchobuskiej, z oddziałem 14. Dywizji Grenadierów SS. Samoobrona poradziła sobie z niemieckim oddziałem, jednak nie dała rady wobec sił ukraińskich, które 28 lutego 1944 r., w poniedziałek, zaatakowały wieś z czterech stron. Do zorganizowanych oddziałów ukraińskich atakujących wieś dołączali także mieszkańcy okolicznych miejscowości, sąsiedzi atakowanych Polaków.
W ataku na wieś brali udział ukraińscy ochotnicy z 4. Pułku Policyjnego SS pod dowództwem SS-Sturmbannführera Siegfrieda Binza i upowcy dowodzeni przez Włodzimierza Czerniawskiego. W wyniku ataku zginęło od 600 do ponad 1000 przebywających we wsi Polaków. Zginęli także Żydzi ukrywani w zabudowaniach polskich chłopów.
Ukraińcy zachowywali się niezwykle brutalnie, bestialsko mordując Polaków. Dowódcę samoobrony Kazimierza Wojciechowskiego podpalono benzyną i spalono żywcem, wcześniej mordując jego bliskich. Domy i zabudowania gospodarcze plądrowano, rabując wszystko co miało jakąkolwiek wartość. Pacyfikacja wsi trwała kilka godzin i zakończyła się ok. godziny 17.00. Pijani bandyci opuścili wieś, po której pozostały jedynie zgliszcza i pozostawione ciała pomordowanych.
Dnia 1 marca 1951 r. w owianym złą sławą więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie, w wyniku komunistycznej zbrodni sądowej zamordowano siedmiu oficerów Wojska Polskiego, członków podziemia zbrojnego z IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. WiN była ostatnią liczącą się organizacją polskiego podziemia. Poza nią działały inne, ale mniejsze i nie posiadające szerszych kontaktów organizacje antykomunistyczne. W wyniku wyroku wydanego przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie, pod przewodnictwem Aleksandra Wareckiego na śmierć skazano Łukasza Cieplińskiego, Adama Lazarowicza, Mieczysława Kawalca, Józefa Rzepkę, Franciszka Błażeja, Józefa Batorego i Karola Chmiela.
Łukasz Ciepliński walczył w kampanii wrześniowej 1939 r. za co otrzymał Order Virtuti Militari V klasy. Później włączył się w działalność konspiracyjną. Był m.in. komendantem obwodu Rzeszów Związku Walki Zbrojnej. Później kontynuował swą działalność na Podkarpaciu w Armii Krajowej. Bardzo skuteczny w działaniach dywersyjnych, zorganizował doskonale działające struktury wywiadu i kontrwywiadu. Na początku 1945 r. współorganizował struktury podziemnej organizacji NIE. Od stycznia 1947 r. prezes IV Zarządu Głównego WiN, dobrze zorganizowanej organizacji podziemia, posiadającej swoje ekspozytury zagraniczne. Został aresztowany 28 listopada 1947 r. w Zabrzu. Śledztwo trwało trzy lata, po których nastąpił proces przed obliczem WSR w Warszawie. 14 października 1950 r. został skazany na pięciokrotną karę śmierci a 1 marca 1951 r. brutalnie zamordowany strzałem w tył głowy, w murach piwnicy mokotowskiego więzienia.
Rocznica śmierci Cieplińskiego oraz jego towarzyszy jest obchodzona w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, święto państwowe ustanowione ustawą z 3 lutego 2011 r. przy poparciu dwóch największych klubów parlamentarnych Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Datę święta zaproponował prof. Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Uchwalając ustawę nawiązano do uchwały Sejmu z 2001 r. upamiętniającej członków podziemia antykomunistycznego, w tym przede wszystkim WiN.
dr Rafał LEŚKIEWICZ
Historyk, archiwista, manager IT. Dyrektor Biura Rzecznika Prasowego Instytutu Pamięci Narodowej. W przeszłości kierował pionem archiwalnym IPN i Centralnym Ośrodkiem Informatyki. Autor, współautor i redaktor ponad 160 publikacji naukowych, popularnonaukowych i publicystycznych.
Źródło:dlapolonii.pl