Czas stagnacji, politycznej hucpy i straconych szans. Tak Koalicja 13 Grudnia osłabiła bezpieczeństwo Polski

Fot.: Zbigniew Kaczmarek – Gazeta Polska

Czas stagnacji, politycznej hucpy i straconych szans. Tak Koalicja 13 Grudnia osłabiła bezpieczeństwo Polski

13 grudnia – rocznica stanu wojennego, zbrodni przeciw Polakom. A dziś, już od roku, rządzi Polską Koalicja 13 Grudnia

Konrad Wysocki | Niezalezna.PL

13 grudnia mija rok od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. Przez ten czas polityka wewnętrzna i zewnętrzna Polski uległy diametralnej zmianie. Zamiast merytoryki jest polowanie na czarownice, straszenie poprzednikami, szukanie haków i polityczna szopka w kluczowych obszarach funkcjonowania państwa. Sto konkretów okazało się niczym innym jak chwytem marketingowym, mającym przywrócić ekipę Tuska do władzy. W polityce zagranicznej rząd działa w myśl zasady „byle nie urazić Berlina”, a pod względem obronności był to rok stagnacji i zmarnowanych szans.

Przez ostatni rok bez zaniechań, kompromitujących wpadek i decyzji obniżających rangę Polski nie obyło się w dwóch strategicznych obszarach: polityce zagranicznej i bezpieczeństwa. Warto przypomnieć sobie najważniejsze z nich:

1. Nagonka na Trumpa

Koalicja rządząca postawiła wszystko na jedną kartę, wieszcząc spokojne zwycięstwo Kamali Harris w listopadowych wyborach prezydenckich w USA i wpisała się w lewicowo-liberalny nurt oczerniający i krytykujący Donalda Trumpa na każdym kroku. W listopadzie Tusk rakiem wycofywał się ze słów wypowiedzianych w ub.r., gdy mówił o zależności Trumpa od rosyjskich służb, a nawet jego zwerbowaniu. Żona szefa MSZ Radosława Sikorskiego – Anne Applebaum jeszcze w październiku porównywała Trumpa do Hitlera, Stalina i Mussoliniego. Funkcję chargé d’affaires w polskiej ambasadzie w USA ma za to objąć Bogdan Klich, który w 2022 r. określał Trumpa mianem „niezrównoważonego”. Nie wróży to zbyt dobrze stosunkom na linii Waszyngton-Warszawa w najbliższych latach.

2. Spór o ambasadorów 

A skoro o nominacjach ambasadorskich mowa, w marcu MSZ poinformowało, że minister Radosław Sikorski zdecydował, iż ponad 50 ambasadorów zakończy misję, a kilkanaście kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu zostanie wycofanych. Zgodnie z prawem ambasadora mianuje i odwołuje wyłącznie prezydent.

3. Środki z KPO

Pomimo szumnych zapowiedzi odnośnie odblokowania środków dla Polski w błyskawicznym czasie, do Polski w dalszym ciągu nie trafiła większość wskazanej sumy, także w związku z trwającymi negocjacjami odnośnie “kamieni milowych” w ramach KPO.

4. Polska na politycznym marginesie

Nikt mnie nie ogra w Unii Europejskiej – mówił w czasie swojego expose Tusk. Rzeczywistość szybko zweryfikowała te słowa. (Nie)przymusowa relokacja migrantów, procedura nadmiernego deficytu, finansowanie systemów obrony przeciwlotniczej m.in. nad Polską – to tylko kilka przykładów, gdzie w starciu Tusk vs. Komisja Europejska, wygrała Bruksela. Symbolem “pozycji” Tuska w Europie stało się październikowe spotkanie w Berlinie poświęcone zakończeniu wojny na Ukrainie i sytuacji na Bliskim Wschodzie. W rozmowach wziął udział prezydent USA Joe Biden, kanclerz Olaf Scholz, prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Gdzie był Tusk? No właśnie…

5. Likwidacja Biełsatu 

To decyzja jawnie godząca w politykę zagraniczną Polski. Likwidacji ulega jedyna rzetelna telewizja skierowana do mieszkańców Rosji, Białorusi i byłych republik ZSRS, pozbawiona propagandy Putina i Łukaszenki, zbierająca szereg nagród za swoje filmy dokumentalne, której współpracownicy do dziś siedzą w więzieniach za wolność słowa i wypowiedzi. Lepszego prezentu reżimy w Moskwie i Mińsku nie mogły dostać.

6. Polityczne zwolnienia w armii

Początek br. przyniósł przetasowania na ważnych stanowiskach w armii. Polityczna miotła dosięgła m.in. gen. Mirosława Brysia, szefa Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji. Był on współtwórcą sukcesu rekrutacyjnego w Siłach Zbrojnych RP. Dokonał tego, co jeszcze kilka lat temu wydawało się rzeczą niewykonalną – pozyskania wielu młodych ludzi do służby w armii. Po nieco ponad miesiącu rządzenia w MON przez Władysława Kosiniaka-Kamysza, został odwołany ze swojego stanowiska. 

7. Umowy zbrojeniowe. A po co to komu?

500 wyrzutni HIMARS? Nie ma i nie będzie. Co z kontraktem na BWP Borsuk? Co z kontraktem na czołgi K2? Co z kontraktem na armatohaubice K9 i Krab? Takich pytań w kontekście zbrojeniowych zamówień dla polskiej armii można zadać wiele. Jeżeli rząd coś w tej kwestii robił, to realizował głównie te kontrakty, które pozostawiła po sobie poprzednia ekipa rządząca.

8. Miliony dla niemieckiej i francuskiej zbrojeniówki, dla Polski nic – brak strategii promującej polski przemysł w Europie

Żaden z polskich projektów zbrojeniowych, zgłoszonych do Komisji Europejskiej w ramach specjalnego programu dofinansowania, nie uzyskał aprobaty Brukseli. Pieniądze, łącznie 300 mln euro, trafią do sektora zbrojeniowego m.in. Niemiec i Francji. “Tuskowi znów pokazano jego miejsce” – pisał niedawno były szef MON Mariusz Błaszczak. I trudno się z nim nie zgodzić.

9. Mniej środków na obronność

W tym roku wydatki Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych (FWSZ) sięgną nieco ponad 60 proc. planu. To oznacza, że zamiast ponad 50 mld zł, na ten cel zostanie przeznaczonych ok. 30 mld. To z kolei sprawia, że nie uda się zrealizować wydatków na obronność na poziomie planowanych 4,2 proc. PKB. W rzeczywistości będzie to ok. 3,8 proc. PKB.

10. Tarcza Wschód

Betonowe klocki i doły wykopane w ziemi – w taki sposób mamy bronić się przed potencjalną inwazją ze strony Rosji i Białorusi. Tarcza Wschód to projekt, o którym bardzo dużo się mówiło, a mało realizowało. Dość powiedzieć, że prace ruszyły dopiero jesienią br. Jeżeli projekt ma wywołać jakąś reakcję w Rosji i na Białorusi, to przynajmniej na razie, będzie to szczery uśmiech.

11. Niechęć do Nuclear Sharing

Podczas gdy poprzedni rząd oraz prezydent Andrzej Duda mocno zabiegali o dołączenie Polski do inicjatywy Nuclear Sharing (program obejmujący państwa NATO, umożliwiający udostępnienie amerykańskich głowic jądrowych krajom członkowskim nieposiadającym takiego arsenału), rząd Tuska wielokrotnie dał do zrozumienia, że nie jest tym tematem zainteresowany. To mocno zastanawiające, zwłaszcza w kontekście rosnących neoimperialnych ambicji Rosji oraz obecności części rosyjskiego taktycznego arsenału atomowego na Białorusi, prawdopodobnie w niedalekim sąsiedztwie granicy z Polską. 

2. Liczebność armii 

Politycy opozycji wielokrotnie informowali w tym roku o problemach z naborem do polskiej armii i wstrzymywaniu rekrutacji do jednostek wojskowych. W takich okolicznościach osiągnięcie armii na poziomie 300 tys. żołnierzy jest mocno wątpliwe.

13. Bez nowych brygad WOT

Kończący się powoli rok Wojska Obrony Terytorialnej (WOT) zamykają z liczbą około 40 tys. żołnierzy. Dowódca terytorialsów, gen. bryg. Krzysztof Stańczyk, poinformował o zrealizowaniu projektu budowy struktur brygad WOT w każdym województwie. Równocześnie jest to zapowiedź tego, że w ramach formacji nie będą tworzone kolejne brygady. W sumie niechęć do tego rodzaju armii obecnie rządzących nie powinna dziwić. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, będąc jeszcze w opozycji, wzywał do likwidacji WOT. Z kolei Tomasz Siemoniak, obecny szef MSWiA, mówił o nich per „armia Macierewicza” i „wielkie show”. Jak widać wysokie zainteresowanie służbą terytorialną wśród młodych obywateli, a także fakt, że żołnierze WOT perfekcyjnie zrealizowali postawione przed nimi zadania związane z niwelowaniem skutków tegorocznej powodzi, nie wystarczają. 

 Źródło: niezalezna.pl

 

Od Redakci polishnews.com

Furiatyzm wspak

Pedalizm, prostytucja, protekcjonizm
penalizm, substytucja, rewizjonizm
programizm, restytucja, referencja
debilizm, federalizm, dekadencja

regresja, oportunizm, prokreacja
realizm, nadymana demokracja
pragmatyzm, przedsionek impotencji
kreacjonizm, zajawka referencji

rupturyzm, ogarnia zagadniętych
dewocja, odpowiada napadniętym
palpitacja, powstrzymuje wyuzdane
kremacja, sztuk filmowych wygadanie

behawioryzm spina kulturalne
emanacje mniejsze niźli minimalne
lawenderyzm się przypina dopadniętym
wyposzczono, mniej zajadłych, rytem świeckim

a tymczasem, aby było tak jak było,
kiedy nic już się zaczęło i skończyło
kiedy nici z tej książnicy wywalone
i nie wrócą, żadne duby przysmalone.

Marcisz Bielski GH /USA 13.12.2024