Rzeźby o życiu Karola Lewitouxa

 

Miesiąc listopad, jest specyficznym czasem, kiedy to wspomina się naszych drogich nam zmarłych. Karol Wawszczykowski, w swoim domu zorganizował wystawę swoich prac rzeźbiarskich dotyczących okresu przebywania wielkiego patrioty polskiego Karola Lewitouxa w murach Cytadeli Warszawskiej. Warto jest, zatem wspomnieć tę niezrównaną osobę i niestrudzonego patriotę.

Kim był Karol Lewitoux

Karol Levittoux, urodził się w 1820 roku, najprawdopodobniej w miesiącu listopadzie w Kumelsku koło Kolna. Zmarł on natomiast w dniu 7 lipca, 1841 roku w Warszawie, w X Pawilonie Cytadeli. Polska zna tego człowieka, jako niestrudzonego działacza niepodległościowego, studenta kursów prawniczych oraz wielkiego patriotę, który poświęcił swoje młode życie na ołtarzu dumy narodowej, jaką skrzętnie kozacy chcieli nam wydrzeć z utrudzonych serc.. Karol, był synem Piotra Levittoux-Desnouettes, francuskiego sierżanta, osiadłego w Polsce w 1813 roku. Był on wychowywany w duchu miłości do ojczyzny i walczenia za jej niepodległość do ostatniej kropli krwi.

Uczeń pijarskiego gimnazjum

Karol, był uczniem a z czasem też i absolwentem pijarskiego gimnazjum łukowskiego, a także i słuchaczem kursów pedagogicznych w Warszawie. W 1839 roku, założył on w Łukowie Związek Patriotyczny, którego działalność polegała na pracy samokształceniowej i agitacji, nowych członków, którym nie obca była sprawa narodowo- wyzwoleńcza Polski. Z jego inicjatywy powstał też podobny związek w Chełmie, którego działalność opierała się na sabotażowaniu osiadłych tam przedstawicieli cara.

Sprzysiężenie

Biorący udział w sprzysiężeniach młodzi Lewitouxowcy, zostali oskarżeni o dążenie do wywołania powstania zbrojnego, a zarazem też i utworzenie rządu republikańskiego oraz zniesienie pańszczyzny, a co za tym idzie wprowadzenie uwłaszczenia chłopów. Sprzysiężenie zostało wykryte na skutek zeznań, złożonych przez nauczyciela łukowskiej szkoły elementarnej. Levittoux po aresztowaniu, które nastąpiło w roku 1841, przebywał kilka miesięcy w warszawskiej Cytadeli.

Śmierć Levittoux-–MALARSTWO POLSKIE obraz Antoniego Kozakiewicza

Tortury i śmierć wielkiego patrioty

Brutalne śledztwo, które miało miejsce po nieudanej próbie ucieczki Karola z Cytadeli, doprowadziło go do popełnienia samobójstwa. Był on codziennie bity kijem motykowcem po plecach i głowie. Często celowo, nie dawano mu racji żywnościowych i w polewano go lodowatą wodą, po czym nie pozwalano mu się osuszyć. Levittoux wykorzystał palącą się świecę w swojej celi, którą podpalił siennik i tym sposobem zginął w ogniu. Nie chciał podczas bicia, wydać swoich towarzyszy. Stał się symbolem niezłomnej postawy i poświęcenia za ojczyznę.

Cyprian Kamil Norwid w liście do Zygmunta Krasińskiego tak opisywał śmierć Levittoux:
…kląkł na łóżku z twardych desek powrozami słomianymi okręconych – pod one deseczki świecę postawił; wolno zapaliły się powrozy kręcone ze słomy. Jak wieczność długo musiały się rozżarzać, nim zaczęły śmierć zadawać. Kilka godzin ujść musiało nim to łóżko- w stos się przeobraziło i to raczej węglem niż płomieni. Znaleziono go na kolanach z piersią i twarzą zwęgloną, bez życia wpół opadłym…

   

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Moje prace

– Moje prace rzeźbiarskie, są przepełnione goryczą i smutkiem. Oczywiście nie przedstawiłem na nich Karola Lewitouxa, ale pokazać w nich chciałem ból, tęsknotę i wyraz ogromnego cierpienia, jakie przeżywał ten wielki polski patriota. Pokazać tym sposobem chciałem również niemoc człowieka, który w czasach zaborów, za wszelką cenę chciał ojczyźnie przywrócić niepodległość- relacjonuje pan Karol Wawszczykowski.

Na wystawie

Na wspomnianą wystawę, przychodzą głównie uczniowie szkół średnich, którzy doskonale znają historię polskiego narodu, walczącego z tyranią zaborów, przez 123 lata. Są oni pod wrażeniem ich wykonania i przesłania, które niosą one ze sobą. Najlepszą z prac, była rzeźba głowy Jezusa, która zwieńczona została lampą, symbolizującą aureolę. W niektóry6ch zapiskach historycznych, aureola, jest pewnego rodzaju symbolem cierpienia, które przeżywał naród polski w czasie utraty swojej niepodległości.

Dziękujemy panu Wawszczykowskiemu za możliwość wykonania kilku zdjęć swoich wyjątkowych prac i opublikowania ich na portalu Polish News.

Ewa Michałowska – Walkiewicz
[email protected]