JAN PAWEŁ II – CZY BÓG DLA NASZYCH CZASÓW?

Papiez

Papiez (W odcinku szóstym pisałem o „Dwóch zamachach i pół”, a więc o zamachu na prezydenta Reagana pod koniec marca 1981 roku, o zamachu na Jana Pawła II w połowie maja tego samego roku oraz o zamachu – na szczęście dużo mniej groźnym – też na Jana Pawła II w Fatimie, w Portugalii, 12 maja 1982 roku. Tego drugiego zamachu (to właśnie owo „pół” w tytule poprzedniego odcinka) próbował dokonać hiszpański ksiądz katolicki o niemieckim nazwisku, Juan Fernandez Krohn, którego wyświęcił heretycki arcybiskup francuski, Marcel Lefebyre, działający w Szwajcarii i potępiony przez Jana Pawła H. Ale ten trop został wyciszony…).

 Rok 1981 był nie tylko rokiem zamachów na Reagana i na polskiego papieża, ale również dniem wprowadzenia, 13 grudnia, stanu wojennego w Polsce przez generała Wojciecha Jaruzelskiego. Generał był wówczas premierem, I Sekretarzem partii i przewodniczącym Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, a więc skupiał w swym ręku całość władzy w Polsce. W kilka lat później, w telewizyjnej szopce noworocznej, w której na umieszczenie swej osoby Generał zezwolił, wygłaszałem następujący tekst już nieżyjącego satyryka, Jurka Kleyny’ego: „Móc powitać premiera, to zawsze premiera // Widać rada ministrów cała tu się zbiera // Dodatkowa okazja też się nam nadarza // Pierwszego w tej osobie witać sekretarza // Można również pozdrowić Zwierzchnika Sił Zbrojnych // Chociaż w Polsce jest pokój, w Polsce nie ma wojny”.
Ale w grudniu 1981 roku stan WOJENNY był. Środki masowego przekazu niemal całego „nie-komunistycznego” świata zaatakowały Generała bezpardonowo. Prezydent Reagan sponsorował wielki międzynarodowy show telewizyjny pod tytułem wziętym z piosenki Jana Pietrzaka „Żeby Polska była Polską”. Reagan obłożył też Polskę różnymi sankcjami ekonomicznymi. Jednakże… Dużo pisano o tym, że zawarł on tajne porozumienie z Watykanem, a więc z Janem Pawłem II, w sprawie zorganizowania ogólnoświatowej pomocy dla podziemnej „Solidarności”, i mogła to być prawda. Równocześnie jednak zawarta została „cicha koalicja” między Reaganem, polskim papieżem oraz wiceprezydentem, a później prezydentem USA, Georgem Bushem (seniorem), by „Jaruzelskiego nie obalać”. Uznano, że wprowadzając stan wojenny, uratował on Polskę przed inwazją Armii Czerwonej. Wchodził tu w grę jeszcze jeden czynnik. Najprawdopodobniej Reagan, Zbigniew Brzeziński i Jan Paweł II liczyli się z tym, że w razie inwazji Armii Czerwonej, Wojsko Polskie, choć „komunistyczne”, wsparte przez społeczeństwo reprezentowane przez „Solidarność”, stawiłoby Rosjanom zbrojny opór, w przeciwieństwie do Armii Czechosłowackiej, która w sierpniu 1968 roku, w obliczu inwazji Układu Warszawskiego (z wyjątkiem Rumunii), pozostała w koszarach. Zachód stanąłby wówczas wobec alternatywy: albo udzielić Polakom zbrojnej pomocy, co w rachubę nie wchodziło, albo ZDRADZIĆ ją jeszcze raz czyli STRACIĆ ją raz na zawsze. Wybrano więc rozwiązanie Jaruzelskiego. Istnieją różne wersje tego, czy Amerykanie ostrzegli „Solidarność” przed planem wprowadzenia stanu wojennego czy nie, bo przecież CIA wiedziała niemal wszystko na ten temat od pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, swojego człowieka w najwyższych gremiach wojskowych PRL. Profesor Harvardu, Richard Pipes, z pochodzenia polski Żyd, który w tym czasie był doradcą Reagana, stwierdził później, że ostrzegał „Solidarność” przed nieuchronnym wprowadzeniem stanu wojennego, ale że „Solidarność” kompletnie to ostrzeżenie zlekceważyła. Rzecz w tym, że Pipes nie mógł „Solidarności” ujawnić, iż ostrzeżenie pochodziło od Kukłińskiego, ponieważ sam o tym nie wiedział, jako że była to jedna z najbardziej strzeżonych tajemnic w USA. A bez tego, „Solidarność”, którą w tym okresie cechowała arogancja i pewność zwycięstwa, potraktowała ostrzeżenia Pipesa jako „kolejny straszak Jaruzelskiego” bez pokrycia. Tak czy inaczej, powstała sytuacja, która UŁATWIŁA GENEERAŁOWI JARUZELSKIEMU ZASKOCZENIE „SOLIDARNOŚCI”. Ameryka, tak jak to później ocenił sam Generał, wybrała „mniejsze zło”.

 Potwierdziło to 17 grudnia 1981 roku, a więc w cztery dni po wprowadzeniu stanu wojennego, przemówienie Reagana. Potępił on stan wojenny, ale użył również następujących słów: „Byłoby naiwnością sądzić, że (stan wojenny) mógł się dokonać bez pełnej wiedzy Związku Radzieckiego. Gdyby Polacy zostali pozostawieni sami sobie, mogliby cieszyć się nowymi narodzinami wolności…Interwencja Związku Radzieckiego BĘDZIE potraktowana jak najbardziej poważnie przez cały wolny świat”.
Co znaczyły te słowa ? Tylko to, że Reagan ostrzegał ZSRR przed czymś, CO NIE MIAŁO NASTĄPIĆ, PONIEWAŻ GENERAŁ ZAPOBIEGŁ TEMU TYM, CO JUŻ NASTĄPIŁO, CZYLI STANEM WOJENNYM. Znaczyły one również, że Reagan, ze stanem wojennym, już się pogodził.
Nie podjął on również żadnej ofensywy dyplomatycznej przeciwko Polsce. Mógł natychmiast po wprowadzeniu stanu wojennego, obniżyć szczebel amerykańskiej reprezentacji dyplomatycznej w Warszawie, odwołując AMBASADORA USA, FRANCISA J. MEEHANA, i zastępując go dyplomatą w stopniu charge d’affaires. TYM BARDZIEJ, ŻE AMBASADOR PRL W WASZYNGTONIE, ROMUALD SPASOWSKI, „ZERWAŁ Z REŻIMEM” I POPROSIŁ O AZYL W USA, KTÓRY ZRESZTĄ OTRZYMAŁ Z WIELKĄ REKLAMĄ W MEDIACH. OD TEJ CHWILI POLSKĘ W USA REPREZENTOWAŁ WŁAŚNIE CHARGE D’AFFAIRES, ZDZISŁAW LUDWICZAK, PEŁNIĄC SWOJĄ FUNKCJĘ Z GODNOŚCIĄ I TAKTEM PRZEZ PONAD PIĘĆ LAT. Natomiast amerykański charge d’affaires, Herbert E. Wilgis junior, dopiero 11 lutego 1983 roku, objął ambasadę w Warszawie.

Wizyta
 W tym samym, tj. 1983 roku, nastąpiło wydarzenie, które z punktu widzenia stosunku Jana Pawła II do stanu wojennego miało znaczenie przełomowe, wykraczające poza wszelkie dogmatyczne reguły postępowania dyplomatycznego w cudzysłowie czy bez. 14 listopada 1982 roku, Lech Wałęsa, po zwolnieniu go z internowania w Arłamowie, wrócił do Gdańska i objął ponownie przywództwo „Solidarności”, WCIĄŻ ZDELEGALIZOWANEJ. 31 grudnia 1982 roku zaś, stan wojenny w Polsce został ZAWIESZONY, ale wciąż formalnie i częściowo faktycznie, trwał. Tymczasem w dniach od 16 do 23 czerwca 1983 roku, a więc wciąż w stanie wojennym, drugą, tym razem ośmiodniową, pielgrzymkę do Polski odbył Jan Paweł II. W czasie tej pielgrzymki przeprowadził on aż DWIE rozmowy z generałem Jaruzelskim, najpierw, po przybyciu, w Belwederze, a przed samym wyjazdem, NA WAWELU. Zwłaszcza ta druga rozmowa, w miejscu niemal świętym w świadomości Polaków, trwająca wiele godzin, przyciągnęła szczególną uwagę obserwatorów. Podkreślano, ze Jan Paweł II i Generał rozmawiali po polsku, a więc, że nie tracono połowy czasu na tłumaczenia. „Nieugięci” zaś mieli nawet za złe gościowi z Watykanu, że swoja pielgrzymką do Polski, formalnie w stanie wojennym, i swymi rozmowami z Generałem, „legitymizował” („uprawomocniał”) ten stan i samą osobę Generała. A ten stan rzeczy czyli stan wojenny został ZNIESIONY w miesiąc po pielgrzymce, bo 22 lipca 1983 czyli w Święto Narodowe PRL. To był też cud z pośrednim udziałem Jana Pawła II.
W tym samym, 1983. roku rozpoczął się ciąg wydarzeń, który też zakończył się cudem. Tym razem z udziałem…Reagana.

Zygmunt Broniarek

Odcinek szósty pt. „Dwa zamachy i pół”

https://polishnews.com/index.php?option=com_content&view=article&id=2435:jan-pawe-ii-czy-bog-dla-naszych-czasow&catid=93:historiapolish-history&Itemid=329

Odcinek piąty pt. „Jaką rolę odegrał…salceson ?”
https://polishnews.com/index.php?option=com_content&view=article&id=2428:jan-pawe-ii-czy-bog-dla-naszych-czasow-&catid=93:historiapolish-history&Itemid=329

odcinek czwarty „Walka Gierka z Breżniewem o pielgrzymkę papieża”
https://polishnews.com/index.php?option=com_content&view=article&id=2423:jan-pawe-ii-czy-bog-dla-naszych-czasow-&catid=93:historiapolish-history&Itemid=329
 
odcinek trzeci pt. “Takiego papieża świat nie widział”
https://polishnews.com/index.php?option=com_content&view=article&id=2417:jan-pawe-ii-czy-bog-dla-naszych-czasow-&catid=93:historiapolish-history&Itemid=329
 
Odcinek drugi pt. „To był cud”
https://polishnews.com/index.php?option=com_content&view=article&id=2412:jan-pawe-ii-czy-bog-dla-naszych-czasow-&catid=93:historiapolish-history&Itemid=329
 
Odcinek pierwszy pt. „Bolesny okrzyk Jezusa na krzyżu”.
https://polishnews.com/index.php?option=com_content&view=article&id=2409:jan-pawe-ii-czy-bog-dla-naszych-czasowq&catid=93:historiapolish-history&Itemid=329
 

http://www.zygmunt-broniarek.com