
Sprzeczność interesów USA i Izraela w Iranie i na Bliskim Wschodzie
Iwo Cyprian Pogonowski
Pod rządami prezydenta Obamy nie ukrywa się przed społeczeństwem zasadniczej sprzeczności interesów USA i Izraela w kwestii dotyczącej Iranu, tak jak się to działo za prezydentury George’a Busha, całkowicie uległego wobec izraelskiego lobby. Obecny kandydat na premiera Izraela, Benjamin Netanyahu, jest radykalnym syjonistą, który głosi, że nuklearny program Teheranu jest „największym wyzwaniem dla przywódców politycznych XXI wieku” oraz że w tym celu rząd Izraela musi „okiełznać rząd USA, by powstrzymać to zagrożenie” („harness the US administration to stop the threat”).
Po ośmiu latach możliwie najbliższych stosunków USA z Izraelem być może będziemy świadkami narastąjących przeciwności między rządami tych dwóch państw, jako że prezydent Barack Hussein Obama obiecuje wejść w „konstruktywny dialog” z Teheranem, a nowym premierem Izraela może zostać właśnie Netanyahu, notoryczny podżegacz wojenny.