Homo players. Strategie odbioru gier komputerowych
Dominika Urbańska-Galanciak
Gry komputerowe coraz częściej stają się przedmiotem zainteresowania badaczy kultury audiowizualnej.
Dominika Urbańska-Galanciak
Gry komputerowe coraz częściej stają się przedmiotem zainteresowania badaczy kultury audiowizualnej.
Kobiety, ach te kobiety…
Część X i być może nie ostatnia
Wojna światowa i okres międzywojenny
Gwoli przypomnienia ostatni odcinek dotyczył czasów Młodej Polski, kiedy to przedstawiciele rej wiodącej cyganerii cyganili na potęgę po różnych jamach michalikowych otumanione młodością epoki przedstawicielki płci pięknej, a po miastach w szykownych kamienicach czynszowych kotłowało się wytworne kołtuństwo, czego wyraźnym przejawem były oprócz rogów kołtuny wyrastające na głowach szacownych przedstawicieli płci brzydkiej. W ciemnych drobnomieszczańskich alkowach kwitły na przemian „ruja” i „porubstwo”.
Część IX i być może nie ostatnia Okres Młodej PolskiPoprzez strony ostatniego odcinka przewinęła się plejada Polek pozytywnie nastawionych do pozytywizmu, które nie dbając o piękno swojej płci, ponad wszelkie doczesne przyjemności przedkładały syzyfową pracę, […]
Byle dużo
Część III
Wspomnienia z Irlandi
Autor: Piotr Kasperowicz
korekta i doradztwo: Łucja Lange
Łódzkie Stowarzyszenie Promocji Kultury ‘AlcHemia’
Muzyka przed snem, owszem, jest możliwa. Pod warunkiem, że angielska, innej prawie wcale tu nie grają. Nie to, co w Polsce, ciężko trafić w eterze na coś rodzimego. Czyli grają prawie to samo, co w Polsce. Zazwyczaj jednak jestem zbyt zmęczony na słuchanie. Tym bardziej jeśli rano trzeba wstać przed szóstą, bo pracujemy na zmiany. Jeden tydzień na rano, jeden na popołudnie. Czyli z tym porannym wylegiwaniem się, wiadomo, nie jest tak do końca… Jeszcze nie zdarzyło mi się tu tak naprawdę wyspać. W ogóle nie pamiętam, kiedy przytrafiło mi się ostatnio obudzić o poranku absolutnie zregenerowanym i zrelaksowanym, odetchnąć pełną piersią świeżutkim powietrzem ledwo ogrzanym kilkoma promieniami słońca i szybko wstać, aby niczego nie stracić z rozpoczynającego się dnia. Niezależnie od ilości snu. To jest jakieś cudowne wspomnienie z wczesnego dzieciństwa. Tak mgliste, jak nierealne obecnie. Nic to, będę pracował nad doznaniami. Kupię byle flaszkę i obalę w kącie za domem przy śmietniku. Byle dużo. W domu tak samo zimno, jak na zewnątrz. Trzeba się rozgrzewać ze źródeł alternatywnych. Trzy dni temu skończył nam się olej opałowy. Pośrednik nie może się zebrać i przedzwonić do dyspozytorni. Wolałby, abyśmy sami sobie kupili. Poprosiłem Ocset o jakąś perswazję z góry. Ponadto, nikt nie ma klucza do zbiornika na płynną energię. Zapowietrzyła się pompa w mechanizmie grzewczym. Ciepłej wody też nie ma. Jeden z młodszych menadżerów z magazynu przyszedł do naszego domu by pomóc. Bezskutecznie. Obiecał zadzwonić do znajomego fachowca. Driving milczy. Złoty laur za organizację. Muzyka przed snem, taaa… Tuż przed hibernacją.
Część VIII i być może nie ostatnia
Okres pozytywizmu
W końcu jednak brzydka i piękna płeć wspólnie doszły do przekonania, że tak dalej być nie może i po długotrwałych sympozjach oraz naradach wymyślono nową epokę, która w literaturze otrzymała miano Pozytywizmu.
Byle dużo
Część II
Wspomnienia z Irlandi
Autor: Piotr Kasperowicz
korekta i doradztwo: Łucja Lange
Łódzkie Stowarzyszenie Promocji Kultury ‘AlcHemia’
Urocze wieczory przed kinem domowym wygląd mają następujący. Małe kino domowe to mój własny, osobisty i prywatny laptop, do którego coraz częściej ktoś chciałby sobie uzurpować prawo. Wiele filmów w nim nie zmieściłem, a wyrosłem już z czasów, kiedy oglądałem Commando z Arnoldem, terminatorem, gubernatorem, czterdzieści pięć razy. Wyrosłem przede wszystkim z tego gatunku filmowego. Ponadto mamy tu telewizor, panoramiczny nawet, żeby wszyscy wyglądali jeszcze bardziej grubo niż w rzeczywistości. Nie ma za to anteny, bo nie można mieć wszystkiego. Komu potrzebna może być antena i do czego(?). Na podpiętych do telewizora słuchawkach łapiemy prawie sześć kanałów. Polak potrafi! Gorzej, że wśród propozycji programowych mają tu arcydzieła sztuki filmowej z przed lat na miarę Gremlinsów i Creetersów. Czekam na bardziej kultowy obraz: Teksańską masakrę piłą mechaniczną. Zapewne nie ma to nic wspólnego z notowanym ostatnio u mnie poziomem agresji. Oprócz tego mamy do wyboru wielowątkowe seriale z dynamiczną fabułą pełną nagłych zwrotów akcji oraz moje ulubione relacje sportowe i transmisje z rozgrywek wszelakich. Niedługo kupię sobie koszulkę klubową, nie ma dla mnie większego znaczenia jakiego zespołu, zacznę malować twarz na odpowiedni kolor i będę żłopać piwsko przed telewizorem. Wszystko po to, aby mieć bardziej pasjonujące życie. Umierasz, gdy nic tchu nie zapiera. Albo gdy całość zapchana jest nudą.
16 marca ukaże się książka
Jeana Baudrillarda „Przejrzystość zła”.
Orgia stanowi eksplozywny moment nowoczesności, moment wyzwolenia dokonującego się we
wszelkich możliwych sferach. Wyzwolenia politycznego, seksualnego, wyzwolenia sił wytwórczych, wyzwolenia mocy destrukcyjnych,
wyzwolenia kobiet, dzieci, nieświadomych popędów czy sztuki. (…)
Była to epoka orgii totalnej, orgii realności, racjonalności, seksualności, krytyki i kontrkrytyki, wzrostu i jego kryzysów. Tym sposobem przemierzyliśmy wszelkie możliwe drogi produkcji i wirtualnej nadprodukcji przedmiotów, znaków, przekazów, ideologii i przyjemności. Dzisiaj wszystko już wyzwolono, kości zostały rzucone, wszystko się dokonało, jako zbiorowość zaś stanęliśmy ostatecznie przed jednym z najbardziej zasadniczych pytań: CO CZYNIĆ PO ORGII?” /Jean Baudrillard/
Wspomnienia z Irlandii
Szanowni Państwo,
pragniemy podzielić się z państwem ciekawym materiałem autorstwa Piotra Kasperowicza, nadesłanym do naszej Redakcji.
Poniższy tekst tworzą wspomnienia z wyjazdu zarobkowego, zjawiska jakże charakterystycznego dla pokolenia autora. Losy mieszane i nieobiektywne. Styl wolny, język sarkastyczny, wymowa smutna. Ewentualnie inaczej.
Autor pisze:” Nie będę zachwalał, ani siebie, ani Ego. Wszystko w rękach czytelnika. Niech słowo musi bronić się samo”.
Ze względu na dużą objętość tekstu , będziemy zamieszczać wspomnienia pana Piotra cyklicznie – raz w tygodniu w każdy piątek. Na każy weeked będą więc Państwo mieli ciekawą lekturę.
Redakcja POLISH NEWS
Kontakt z autorem:
Część VII i być może nie ostatnia
Czasy romantyzmu
Tak się już utarło, że wszystko na tym bożym świecie przemija bezpowrotnie. W ciemny kąt poszło więc „mędrca szkiełko i oko” i uległy przewartościowaniu główne założenia oświecenia. Wielkimi krokami w stumilowych butach nadchodził nowy ożywczy prąd, zwany romantyzmem, który swym zasięgiem objął całą Europę. Niepodważalne do tej pory kanony czasów oświecenia zostały podważone przez nowe niepodważalne prawdy, które jako niepodważalne też po pewnym czasie podważano. I tak „rozum” zastąpiono „uczuciem”, a „cywilizację” „naturą”. W tym czasie zaczął też narastać bunt „młodych” przeciwko „starym”.
Na literackim firmamencie pojawili się trzej narodowi wieszcze, którzy wszem i wobec wieścili nowe romantyczne prądy i odkrycia. O tych geniuszach polskiego romantyzmu miałem zaszczyt usłyszeć po raz pierwszy w ławie szkolnej z ust mojej zacnej nauczycielki języka polskiego, która zadała mi sakramentalne pytanie:
7 lutego 2009 r. członkowie Związku Lekarzy Polskich w Chicago (ZLP) i zaproszeni goście zgromadzili się w eleganckiej sali bankietowej „The Gold Coast Room” prestiżowego hotelu „Drake” w śródmieściu Chicago na 59. dorocznym Balu Lekarzy.
Ponad 200 uczestników imprezy powitał prezes ZLP dr Bronisław Orawiec, a w gronie gości znaleźli się m.in.: wicemarszałek województwa małopolskiego Wojciech Kozak, pod opieką którego znajduje się służba zdrowia w Małopolsce, konsul generalny RP Zygmunt Matynia, honorowy konsul Nepalu Marvin A. Brustin, były konsul generalny w Chicago i senator, a obecnie doradca marszałka ds. międzynarodowych Franciszek Adamczyk, siostra Donna Marie Wołowicki, wiceprezes Resurrection Health Center, prezes Związku Narodowego Polskiego i Kongresu Polonii Amerykańskiej Franciszek Spula, prezes Zjednoczenia Polskiego Rzymsko-Katolickiego Wallace Ozog, prezes Chicago Medical Society dr William McDade, prezes Chicago Dental Society dr David Kumamoto oraz prezes Society for Arts, organizator Festiwalu Filmów Polskich w Ameryce Krzysztof Kamyszew.
W części oficjalnej balu, reprezentujący Związek Lekarzy Polskich prezes dr Bronislaw Orawiec uhonorował marszałka woj. małopolskiego Marka Nawarę specjalną plakietką przyznaną przez ZLP w uznaniu za dotychczasową współpracę woj. małopolskiego ze stanem Illinois, którą odebrał wicemarszałek Wojciech Kozak. Dr Orawiec wręczył również medale 60-lecia ZLP marszałkowi i wicemarszałkowi oraz siostrze Donnie Marii Wolowickiej.
Polishnew.com "America's leading Polish Bilingual Protal since 1997, promoting Polish-American culture, heritage, and uniting Polish communities around the globe."