Ciekawostki
Praca, wypoczynek i… kobiety
„Tylko człowiek, który pracuje, może cieszyć się z wypoczynku” Jerome J. Klapka Na dworze zapada już zmierzch, a ja siedzę sobie w fotelu przed kominkiem i wygrzewam stare kości. Przed chwilą wróciłem do […]
Presidential Nobel Peace Prizes Reveal Winter Weather Trend
State College, Pa. — 9 October 2009 — AccuWeather.com meteorologists have discovered an interesting weather correlation in light of the recent announcement by the Norwegian Nobel Committee. The committee announced Friday that President Barack Obama is […]
Donos na Donosiciela
Jan Czekajewski Po napisaniu powyższego tytułu, zacząłem się zastanawiać, czy nie popełniłem logicznego błędu. Donos zwykle trzeba było pisać, natomiast słowo donos narzuca znaczenie fizycznego donoszenia donosu. Idąc wiec za tym logicznym śladem, donos […]
Homo players. Strategie odbioru gier komputerowych
Dominika Urbańska-Galanciak
Gry komputerowe coraz częściej stają się przedmiotem zainteresowania badaczy kultury audiowizualnej.
Kobiety, ach te kobiety…
Kobiety, ach te kobiety…
Część X i być może nie ostatnia
Wojna światowa i okres międzywojenny
Gwoli przypomnienia ostatni odcinek dotyczył czasów Młodej Polski, kiedy to przedstawiciele rej wiodącej cyganerii cyganili na potęgę po różnych jamach michalikowych otumanione młodością epoki przedstawicielki płci pięknej, a po miastach w szykownych kamienicach czynszowych kotłowało się wytworne kołtuństwo, czego wyraźnym przejawem były oprócz rogów kołtuny wyrastające na głowach szacownych przedstawicieli płci brzydkiej. W ciemnych drobnomieszczańskich alkowach kwitły na przemian „ruja” i „porubstwo”.
Kobiety, ach te kobiety…
Część IX i być może nie ostatnia Okres Młodej PolskiPoprzez strony ostatniego odcinka przewinęła się plejada Polek pozytywnie nastawionych do pozytywizmu, które nie dbając o piękno swojej płci, ponad wszelkie doczesne przyjemności przedkładały syzyfową pracę, […]
Ego Kasperowicz
Byle dużo
Część III
Wspomnienia z Irlandi
Autor: Piotr Kasperowicz
korekta i doradztwo: Łucja Lange
Łódzkie Stowarzyszenie Promocji Kultury ‘AlcHemia’
Muzyka przed snem, owszem, jest możliwa. Pod warunkiem, że angielska, innej prawie wcale tu nie grają. Nie to, co w Polsce, ciężko trafić w eterze na coś rodzimego. Czyli grają prawie to samo, co w Polsce. Zazwyczaj jednak jestem zbyt zmęczony na słuchanie. Tym bardziej jeśli rano trzeba wstać przed szóstą, bo pracujemy na zmiany. Jeden tydzień na rano, jeden na popołudnie. Czyli z tym porannym wylegiwaniem się, wiadomo, nie jest tak do końca… Jeszcze nie zdarzyło mi się tu tak naprawdę wyspać. W ogóle nie pamiętam, kiedy przytrafiło mi się ostatnio obudzić o poranku absolutnie zregenerowanym i zrelaksowanym, odetchnąć pełną piersią świeżutkim powietrzem ledwo ogrzanym kilkoma promieniami słońca i szybko wstać, aby niczego nie stracić z rozpoczynającego się dnia. Niezależnie od ilości snu. To jest jakieś cudowne wspomnienie z wczesnego dzieciństwa. Tak mgliste, jak nierealne obecnie. Nic to, będę pracował nad doznaniami. Kupię byle flaszkę i obalę w kącie za domem przy śmietniku. Byle dużo. W domu tak samo zimno, jak na zewnątrz. Trzeba się rozgrzewać ze źródeł alternatywnych. Trzy dni temu skończył nam się olej opałowy. Pośrednik nie może się zebrać i przedzwonić do dyspozytorni. Wolałby, abyśmy sami sobie kupili. Poprosiłem Ocset o jakąś perswazję z góry. Ponadto, nikt nie ma klucza do zbiornika na płynną energię. Zapowietrzyła się pompa w mechanizmie grzewczym. Ciepłej wody też nie ma. Jeden z młodszych menadżerów z magazynu przyszedł do naszego domu by pomóc. Bezskutecznie. Obiecał zadzwonić do znajomego fachowca. Driving milczy. Złoty laur za organizację. Muzyka przed snem, taaa… Tuż przed hibernacją.
Kobiety, ach te kobiety…
Część VIII i być może nie ostatnia
Okres pozytywizmu
W poprzednim odcinku zaznajomiłem Czytelników z czasem romantycznych uniesień, który przez potomnych otrzymał miano Romantyzmu. W tych zgoła legendarnych czasach kobiety służyły mężczyznom tylko jako obiekty miłości, czułych westchnień i stawiano je na piedestałach. Bociany pozostawały wówczas na zasiłku dla bezrobotnych, gdyż niewiasty zaprzestały rodzenia dzieci z powodu nagminnego uprawiania przez młode pary miłości platonicznej. Z tej to przyczyny ówczesne dane statystyczne notowały nadmierny przyrost dziewic, które w dojrzałym wieku w celu poprawy wskazań statystycznych masowo rzucały się w rzeczne nurty i jeziorne fale.
W końcu jednak brzydka i piękna płeć wspólnie doszły do przekonania, że tak dalej być nie może i po długotrwałych sympozjach oraz naradach wymyślono nową epokę, która w literaturze otrzymała miano Pozytywizmu.